Walcząca o wolność i niezależność Britney Spears właściwie nie ma żadnych sojuszników wśród członków swojej rodziny. Jedną bliską osobą, która ją wspiera, jest jej chłopak Sam Asghari. Piosenkarka wciąż znajduje się pod kuratelą ojca, nie mogąc liczyć na pomoc ze strony matki i siostry. Britney ostatnio wydaje się być szczególnie cięta właśnie na Jamie Lynn. W jednym z instagramowych wpisów emocjonalnie pytała siostrę:
Gdzie byliście, kiedy trzeba było mi podać pomocną dłoń? Jak śmiesz mówić publicznie, że teraz ci zależy?! Czy wyciągnąłeś rękę, kiedy tonęłam? Nie! (...) Nie podoba mi się, że moja siostra pojawiła się na rozdaniu nagród i wykonała remiksy do moich utworów!
Niedługo później doszło do kolejnej "scysji". W niedzielę Jamie Lynn udostępniła selfie i okrasiła je słowami: Niech pokój Pański będzie z Tobą i Twoim duchem. Britney najwyraźniej zobaczyła post, który postanowiła sparodiować z zamiarem zemsty. Na swoim profilu zamieściła wideo, na którym tańczy do piosenki Bad Guy i zamieściła znaczący podpis: Niech Pan otoczy dziś twoją wredną d*pę radością.
Choć 39-letnia gwiazda i jej młodsza siostra zdążyły już zmienić podpisy pod fotkami, to w internecie nic nie ginie... Spodziewaliście się, że aż tak się nie lubią?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!