Od soboty zagraniczne media rozpisują się na temat zaręczyn Brooklyna Beckhama i Nicoli Peltz. Spotykający się od niecałego roku syn gwiazdorskiej pary i córka miliardera nieoczekiwanie postanowili wkroczyć na kolejny etap znajomości. Wesołą nowiną pochwalili się nie tylko sami sprawcy zamieszania, zamieszczając w sieci ckliwe opisy mające dowodzić ich wzajemnej miłości, ale i ich bliscy.
Zdjęcie syna i przyszłej synowej opublikowała za pośrednictwem instagramowego profilu między innymi dumna Victoria Beckham, a także podekscytowani młodsi bracia Brooklyna. Na publiczne złożenie gratulacji pierworodnemu nie zdecydował jedynie David Beckham.
Jak donoszą zagraniczne tabloidy, narzeczeni już planują zaślubiny. Okazuje się jednak, że nie zamierzają ograniczać się do jednego wesela. Zakochani Nicola i Brooklyn chcą wyprawić dwie huczne imprezy: w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Choć nie ustalono jeszcze dokładnych dat, najprawdopodobniej narzeczeni powiedzą sobie sakramentalne "tak" w wakacje bądź wczesną jesienią 2021 roku.
Przyszli młodzi mogą liczyć na wsparcie rodziców. Ojciec 25-latki, 78-letni miliarder Nelson Peltz, ponoć zobowiązał się sfinansować ślub córce i przyszłemu zięciowi wraz z Beckhamami, którzy, jak informuje Daily Mail, również chcą "wnieść swój wkład". Oba ślubne przedsięwzięcia mają ich wynieść około… 20 milionów złotych. Dodatkowo młodzi zamierzają podpisać intercyzę.
Według The Sun David i Victoria są zachwyceni oświadczynami syna:
Czują, że w Brooklyn w końcu spotkał dziewczynę, która nie jest z nim jedynie dla sławy i pieniędzy - twierdzi źródło tabloidu.
Co więcej, projektem jednej z sukni ślubnych Nicoli ma zająć się sama Victoria. Spicetka już ponoć pracuje nad kreacją przyszłej synowej.
Szykuje się ślub, a raczej śluby roku?