Jak tak dalej pójdzie, Brooklyn Beckham nie będzie miał już po co wracać do Londynu. Na przestrzeni ostatniego roku mogliśmy bacznie obserwować medialny konflikt matki młodego celebryty - Victorii Beckham, i wybranki jego serca Nicoli Peltz. O co tak naprawdę poszło? Pewnie nigdy się nie dowiemy, konsekwencje afery widać jednak aż do dziś.
Tegoroczne święta Brooklyn spędził po raz pierwszy z dala od rodziny. Nic w tym akurat dziwnego, że chciał zżyć się jeszcze bardziej z bajecznie bogatymi krewnymi swojej żony w USA. Można by jednak pomyśleć, że instagramowe zapewnienia Victorii, jak to tęskni za swoim najstarszym synem, sprawią, że zaraz po świętach Brooklyn zajedzie w odwiedziny do domu. A tu nagle taka niespodzianka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W czwartek Brooklyn w towarzystwie Nicoli Peltz i Seleny Gomez zostali przyuważeni przez paparazzi na lotnisku w Los Cabos w Meksyku. Jak nietrudno się domyślić, planują świętować tam nadejście nowego roku. Wygląda więc na to, że przy pomyślnych wiatrach Victoria i David zobaczą pierworodnego najszybciej w styczniu, o ile w ogóle dojdzie do spotkania.
Myślicie, że bez znanych rodziców u boku młody Beckham będzie dla mediów równie łakomym kąskiem co dotychczas? W końcu jak do tej pory miał dość spore problemy z odnalezieniem własnych talentów...
Przypomnijmy: Brooklyn Beckham prezentuje przepis na niedosmażonego tuńczyka. Internauci błagają, żeby przestał gotować: "TO JEST SUROWE"