Uroczysta koronacja Karola III na króla Wielkiej Brytanii zbliża się wielkimi krokami. Huczną celebrację zaplanowano na 6 maja, jednak media już rozbierają na czynniki pierwsze każdy detal ceremonii. W Wielkiej Brytanii przeprowadzono nawet sondaż, który miał wykazać, jaki jest stosunek brytyjskiego społeczeństwa do obecności (lub też jej braku) księcia Harry'ego i jego małżonki Meghan Markle podczas koronacji. Wyniki mogą zaskakiwać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co ciekawe, okazuje się, że Brytyjczycy wcale nie są tak negatywnie nastawieni do Meghan Markle, jak mogłoby się wydawać. Wyniki badania przeprowadzonego przez portal YouGov potwierdziły, że większość z nich życzyłaby sobie, aby Meghan była obecna podczas koronacji. Należy przy tym pamiętać, że badanie przeprowadzono na próbie zaledwie 3000 osób, więc nawet przy ścisłym zachowaniu zasady proporcjonalności wyniki te mogłyby ulec zmianie.
Młodzi Brytyjczycy chcą Meghan Markle i księcia Harry'ego?
Z sondażu wynika, że młodzi Brytyjczycy zdecydowanie chętniej ugościliby Meghan i jej męża. Aż 50% badanych w przedziale wiekowym 18-24 twierdzi, że Meghan i Harry powinni pojawić się na koronacji. W grupie 25-49 tego samego zdania było już 56% badanych. Słupki poparcia opadły znacząco dopiero w grupie wiekowej 65+, gdzie Harry i Meghan mogą liczyć tylko na 34% "fanów".
Różnice prezentują się jeszcze wyraźniej, jeśli przyjrzymy się poglądom osób, które głosowały za pozostaniem w Unii Europejskiej i tych, którzy popierali Brexit. Spośród zwolenników członkostwa w UE aż 60% życzyłoby sobie, aby Harry i Meghan przybyli na koronację. Spośród drugiej grupy zaledwie 30% zależy na obecności Susseksów.
Wizerunkowe kłopoty księcia Harry'ego
Nie ma jednak wątpliwości co do tego, że najbardziej na obecności podczas koronacji zależeć powinno samemu Harry'emu. Daily Mail dotarł do producenta powiązanego z Netfliksem, z którym przecież Susseksowie podpisali kontrakt opiewający na kwotę 120 milionów funtów. Informator przypomina, że wartość Harry'ego w Hollywood jest wprost proporcjonalna do poziomu zażyłości jego relacji z koroną.
Chodzi tu przede wszystkim o relację z królem. (…) Susseksowie znaleźli się w punkcie zwrotnym. Odbębnili projekt dla Netfliksa, Harry wypuścił książkę. Zaczyna się zauważać, że ich popularność zaczyna przemijać. Jaka jest ich wartość? Są atrakcyjni wyłącznie dlatego, że są połączeni z rodziną królewską. Harry musi pojawić się na tej koronacji. W Ameryce jest to ważna część poświęconej mu narracji. Albo zostanie przyjęty ponownie na łono rodziny, co byłoby fantastyczne, albo zostanie odrzucony, co pomoże mu dalej snuć swoją smętną historię.
Przypomnijmy, że Harry ma stawić się na koronacji bez żony. Mówi się nawet, że Susseks planuje wrócić do Kalifornii zaraz po ceremonii. Chce ponoć w ten sposób zdążyć na urodziny syna, które Meghan Markle wyprawia tego samego dnia co koronacja. Ma to być logistycznie możliwe dzięki 8-godzinnej różnicy czasu. Na wszelki wypadek, gdyby książę zmienił jednak zdanie, zarezerwowano już ponoć dla niego miejsce na uroczystym obiedzie po koronacji.