Według wielu BTS to obecnie najpopularniejszy zespół na świecie. Przyczyniły się do tego zarówno chwytliwe piosenki, jak i ciężka praca samych zainteresowanych, a K-Pop skutecznie przebił się do mainstreamowych mediów. Ma to szczególne znaczenie na rynku amerykańskim, gdzie BTS odnoszą ostatnio ogromne sukcesy.
W drugiej połowie listopada premierę miał najnowszy album BTS Be, który niemal z miejsca stał się bestsellerem. Ma to zresztą miejsce po tym, jak ich piosenka Dynamite spędziła kilka tygodni na 1. pozycji amerykańskiego Billboardu, co samo w sobie było już ogromnym osiągnięciem. Ich wysiłki doceniają też ustawodawcy Korei Południowej, którzy podjęli właśnie ważną decyzję.
Zgodnie z doniesieniami wielu światowych mediów, w tym The New York Times czy The Guardian, BTS stali się inspiracją dla południowokoreańskich polityków, aby zmienić tamtejsze prawo dotyczące obowiązkowej służby wojskowej. Do tej pory młodzi mężczyźni w Korei Południowej musieli odbyć 2-letnią służbę przed 30. rokiem życia, a więc najpóźniej w dniu 28. urodzin.
W przeszłości wiele grup musiało zrobić sobie z tego powodu przymusową przerwę w karierze. Było to o tyle problematycznie, że niejednokrotnie były to bardzo popularne zespoły przynoszące ogromne zyski dla branży i samych wytwórni. W dobie mediów cyfrowych minimum dwuletnia przerwa w karierze to zresztą spora przeszkoda w utrzymaniu dotychczasowego grona fanów, które na nowości reaguje dość dynamicznie.
Zupełnie inaczej będzie jednak w przypadku BTS, którzy przynoszą swojej ojczyźnie 4 miliardy (!) dolarów rocznie. 1 grudnia ustanowiono bowiem, że w uzasadnionych przypadkach granica wieku na odbycie służby wojskowej może wynosić 2 lata więcej, a więc 30 lat w momencie jej rozpoczęcia. Warto wspomnieć, że jeden z członków grupy, Jin, w piątek kończy właśnie 28 lat. Jak twierdzą media, nie bez powodu taka decyzja zapadła więc teraz.
Jesteście pod wrażeniem?