Budda nie ukrywa, że życie go nie rozpieszczało. We wczesnych latach życia uczestniczył w wypadku samochodowych, w którym jego matka uległa poważnym obrażeniom. Kiedy miał 18 lat, wyrzuciła go z domu. Dziś pomaga innym w potrzebie.
To już kolejny rok z rzędu, kiedy Budda hojnie wspiera WOŚP. Youtuber zaczynał od kwoty 10 tysięcy złotych, którą każdorazowo zwiększał. W tym roku udało mu się wrzucić do dwóch puszek 100 tysięcy złotych, a wolontariuszka nie kryła zaskoczenia. Niestety, nie wszyscy przyjmują tego typu materiały z podobnym entuzjazmem.
Zobacz: To on wrzucił do puszki WOŚP 100 tysięcy złotych! Youtuber Budda znów wszystkich zaskoczył (WIDEO)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Budda nie zarobi na filmie z finału WOŚP
Przy okazji poprzednich nagrań Buddy można było przeczytać, że ten zarabia na filmach, gdzie wręcza spore sumy pieniędzy. Wiadomo, że stawki youtuberów z AdSense mogą być nawet kilkukrotnie wyższe od podarowanych kwot, co potwierdzali inni twórcy, chwaląc się dochodami. Na końcu materiału z WOŚP odniósł się do sytuacji. Skrócił go do poniżej 8 minut.
Film celowo ścięliśmy do poniżej 8 minut. Niestety, masa ludzi szukających w tym wszystkim problemu i teorii, że materiał zarobi więcej, niż wrzuciliśmy. Straszne to jest, że gdyby film zarobił chociaż 5/6/7/8k to można by nawet o tyle więcej wrzucić. Na, ale cóż - jest jak jest. Poniżej 8 min = nie ma ani jednej reklamy. Teoretyków spiskowych nie pozdrawiam, a wszystkich normalnych kocham - wyjaśnił Budda na końcu filmu.