W poniedziałek Centralne Biuro Śledcze Policji zatrzymało Kamila L., znanego jako Budda, wraz z dziewięcioma innymi osobami. YouTuber już następnego dnia usłyszał zarzuty związane z wyłudzaniem podatku VAT oraz organizowaniem nielegalnych gier hazardowych w internecie. Kamil L. i inni zatrzymani nie przyznali się do winy.
CBŚP wraz z Krajową Administracją Skarbową zabezpieczyły mienie Buddy oraz jego wspólników. Wartość zabezpieczonego majątku szacowana jest na około 140 milionów złotych, a w jego skład wchodzą luksusowe auta, nieruchomości, gotówka i sztabki złota. Generalny Inspektor Informacji Finansowej dokonał blokady rachunków bankowych na kwotę sięgającą ok. 77 mln zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Budda chciał uciec za granicę?
Co ciekawe, kilkanaście godzin przed aresztowaniem, Budda zorganizował pożegnalną loterię, w której można było wygrać nagrody warte kilka milionów złotych, w tym luksusowe samochody i dom w Zakopanem. Transmisja z tego wydarzenia trwała ponad pięć godzin, przyciągając setki tysięcy widzów. Po jej zakończeniu YouTuber zamieścił zdjęcie z ukochaną Grażynką.
ZOBACZ: Budda zatrzymany. Kilkanaście godzin wcześniej pozował z partnerką w windzie. "Koniec pewnego etapu"
Jak informuje Onet, Budda zarobił na czysto 50 mln zł podczas wspomnianej loterii. Według źródeł portalu w prokuraturze, mężczyzna planował wyjazd za granicę, co miało być powodem jego zatrzymania w poniedziałkowy poranek.