Kamil L., znany w internecie jako Budda, rozpoczął karierę od tworzenia treści na YouTube. Zasłynął dzięki organizowaniu loterii, w których można było wygrać luksusowe samochody i inne cenne nagrody. Influencer, dzięki swojej charyzmie i szczodrości we wspieraniu akcji charytatywnych, szybko zdobył rzesze fanów. Ostatnio znalazł się jednak w centrum poważnych problemów prawnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Budda przechodzi kryzys wizerunkowy
Youtuber został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze Policji (CBŚP). Budda jest podejrzewany m.in. o tzw. pranie pieniędzy, wyłudzenia podatku VAT i organizowanie nielegalnych gier hazardowych. Został osadzony w areszcie śledczym w Szczecinie, gdzie spędzi najbliższe trzy miesiące.
Budda nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów, a jego prawnicy wskazują na niewspółmierność zastosowanych środków zapobiegawczych. Podczas pobytu w areszcie warunki, w jakich przebywa, mogą być uznane za dobre, aczkolwiek prymitywne.
Co dalej z domkami od Buddy dla powodzian?
W związku z zatrzymaniem Buddy pojawiły się pytania o losy czterech domów kontenerowych, które przekazał powodzianom w Paczkowie (woj. opolskie). Budynki te, warte łącznie ponad 1 mln zł, miały służyć ofiarom powodzi. We wrześniu na stadionie w Paczkowie ustawiono cztery w pełni wyposażone domy mobilne, każdy o powierzchni ok. 60 m² i wartości 322 tys. zł. Obecnie zamieszkują je rodziny z Paczkowa, Stronia Śląskiego i Lądka-Zdroju.
Burmistrz Paczkowa, Artur Rolka, wyjaśnił, że gmina nie jest właścicielem domków, a jedynie udostępniła teren na ich postawienie. Domki miały być darowizną dla powodzian, a gmina pełni rolę tymczasowego gospodarza terenu. Wiadomo, jaki będzie dalszy los "nieruchomości".
Prokuratura Krajowa oświadczyła, że domy nie zostaną objęte postępowaniem.
Domki kontenerowe nie zostaną zabezpieczone w sprawie - przekazała stacji TVN 24 Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Krajowej.