W październiku zeszłego roku internetem wstrząsnęła afera związana z aresztowaniem Buddy przez CBŚP. Jemu i dziewięciu innym osobom prokuratura zarzuca udział w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem miało być m.in. wyłudzenie podatku VAT czy pranie brudnych pieniędzy. Youtuber zdążył już zabrać głos po tym, jak w grudniu opuścił areszt.
Budda wydał instagramowy "statement". "Rozgrzewka"
Co prawda przejawy jego aktywności w sieci wychwycono już wcześniej, ale dopiero teraz do sieci trafił jego nowy filmik. Tym razem na jego instagramowym profilu pojawił się "statement", który ten w opisie nazywa "rozgrzewką". Wydaje się przy tym, że dobry humor go nie opuszcza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nagranie zaczyna się od tego, jak Budda wsiada na rower i dojeżdża nim do samochodu, którym potem odjeżdża w nieznanym kierunku. W tle możemy usłyszeć melodię z serialu "Ojciec Mateusz", a youtuber cały czas ma na nosie okulary, które miały imitować czarny pasek na oczach. Na koniec samochód wjeżdża do warsztatu, po czym widzimy czarną planszę "Dziękuję za uwagę".
Nie jest to natomiast jego jedyny "statement", gdyż skierował też kilka słów do fanów za pośrednictwem kanału nadawczego.
Zawinąłem się z neta dzień przed zawinięciem, ale widzę, że internet nie może zawinąć się ze mnie. Kuriozalne, że nie tworząc żadnych treści w PL Internecie, stanowię na oko z jego 80 procent. No cóż. Szef - czytamy.