Dziś jedna z najpopularniejszych twarzy polskiego YouTube'a i "ten, którego pieniądze nie zmieniły". Budda jest właścicielem kanału motoryzacyjnego na YouTubie, gdzie śledzi go ponad 2 miliony widzów, a filmy mają jeszcze więcej widzów.
Kamil Labudda jest znany również z działalności charytatywnej. 14 stycznia zorganizował transmisję na YouTube, podczas której dzwonił do ludzi, którzy wcześniej kupili specjalne losy i... rozdał im 7 aut oraz inne elektroniczne gadżety, tj. smartfony czy laptopy.
Ponadto ostatnio było głośno o podrzuceniu pod jeden z domów dziecka w Krośnie skrzynki z sumą 100 tysięcy złotych oraz pięcioma kilogramami słodyczy. W przeszłości pomógł również bezdomnemu, któremu wręczył nowe ubrania oraz pieniądze na start, ale do najgłośniejszych akcji należy rozdanie siedmiu aut o łącznej wartości ponad dwóch milionów złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Budda ma za sobą trudne dzieciństwo
Dziś Kamil Labudda zarabia ogromne sumy, ale jego dzieciństwo nie było usłane różami. W 2003 roku był uczestnikiem wypadku samochodowego (pojazd jadący z prędkością 120km/h, w którym jechał, uderzył w drzewo). Choć sam wyszedł z sytuacji cało, znacznie mniej szczęścia miały jego babcia i mama, o czym opowiedział w rozmowie z Wersow.
W 2003 roku miałem poważny wypadek. Zginęła w nim moja babcia. Miała zawał. Przy 120 kilometrach na godzinę uderzyliśmy w drzewo. Moja mama była parę miesięcy w śpiączce. Złamała czaszkę. (...) Natomiast ja byłem wtedy w foteliku zapięty i nawet nie straciłem przytomności - zdradził Budda.
Zobacz: Influencer POTWIERDZA, że podrzucił pieniądze pod dom dziecka i ogłasza: "Rozdałem MILION ZŁOTYCH"
To jednak nie wszystko. Kamil Labudda stracił ojca, który był alkoholikiem. Przez nałóg pękł mu guz głowie. Z kolei gdy miał 18 lat, matka wyrzuciła go z domu.
Budda zarabia miliony na YouTubie
W przeszłości był kierowcą i pracował na infolinii, a dziś zarabia miliony na YouTubie. 25-latek oczywiście może sobie pozwolić na dostanie życie i luksusowe auta, ale widzowie odczuwają, że pieniądze go nie zmieniły. Co jest tego powodem? W wywiadach, których zresztą udzielił niewiele, wyznał, że doświadczenie życiowe pomogło mu przewartościować to, co faktycznie jest ważne.
Cały świat goni za hajsem, taka jest ta gra, takie jest życie, natomiast bardzo na plus wychodzą ludzie, którzy szybko zrozumieją, że kasa to środek wymienny, który pozwala robić fajne rzeczy - stwierdził youtuber na kanapie Wersow.