Od czwartku cały świat żyje wydarzeniami w Ukrainie. Sytuację komentują właściwie wszyscy, w tym wiele znanych osób.
Stanowisko w sprawie rosyjskiej inwazji na Kijów postanowił zająć również Kristian Kostov - bułgarsko-rosyjski piosenkarz, który zajął drugie miejsce w Konkursie Piosenki Eurowizji, jaki odbył się w Kijowie w 2017 roku.
Na Instastories 21-latek, który na co dzień mieszka w Moskwie, zamieścił relacje, w których wypowiada się w imieniu Rosjan.
Chciałbym, żeby każdy, kto mnie teraz słucha lub obserwuje mój profil, wiedział, że nie popieramy tego zachowania. Nasi przywódcy nie powinni tego robić. Nie mamy wyboru, nie udzielono nam głosu. Ludzie mówią mi: "powinieneś coś zrobić". Może, ale co ja mogę zrobić? Co moglibyśmy zrobić, skoro nikt nas nie słucha? - pyta młody wokalista.
Kostov wyjaśnia, że Rosjanie nie chcą tej wojny.
Wszyscy moi znajomi i przyjaciele są przeciwko wojnie i przeciwko tym działaniom. Wszyscy próbują coś zrobić, ale to nie działa. Co powinniśmy zrobić? Powiedzcie nam. Ja nie wiem. Nie wiem! Nie mamy żadnej mocy. Teraz, kiedy publikuję ten film, boję się, że mogę mieć kłopoty. Boję się, że ktoś przyjdzie do mojego mieszkania, każe mi się zamknąć i zagrozi mi więzieniem, bo nie mogę mówić, tego co chcę. Nie mogę!
Mogę jedynie powiedzieć teraz: przepraszam. Naprawdę przepraszam, że to się dzieje. Przepraszam, że nie możemy tego powstrzymać. Nie wiem, co się dalej wydarzy. I nie wiem, co powinienem robić. Uciekać, zostać? Jakie mam opcje? Nie wiem... - mówi bezradnie.
Oprócz filmików, piosenkarz zamieścił też wpisy, w których podkreśla, że modli się o jak najszybsze zakończenie tej wojny.
Płaczę i czuję się obrzydliwie. Tak bardzo was przepraszam. Jestem zdewastowany, smutny i przerażony - pisze.
Zobacz też: Angelina Jolie będzie pomagać Ukraińcom w obliczu wojny z Rosją: "Chcę bronić PODSTAWOWYCH PRAW CZŁOWIEKA"