Jessica Mercedes - chyba najpopularniejsza polska szafiarka - mierzy się obecnie ze sporym kryzysem wizerunkowym. W zeszłym tygodniu wyszły na jaw szczegóły dotyczące jej mało chwalebnych praktyk biznesowych. Okazało się bowiem, że marka Veclaim, którą Mercedes założyła w zeszłym roku, wcale nie jest tak luksusowa i wspierająca polską gospodarkę, jak to opisywała blogerka.
Firma Jessiki kupowała zwykłe koszulki przeciętnej jakości, a następnie odcinała od nich metki i doszywała te z logo Veclaim. Zaalarmowani fani postanowili nagłośnić sprawę, co wywołało lawinę kolejnych zgłoszeń dotyczących innych polskich marek.
Zobacz też: Stylistka, która zdemaskowała markę Jessiki Mercedes, ujawnia kolejną AFERĘ METKOWĄ (FOTO)
Jessica próbowała wytłumaczyć się z wpadki, jednak z marnym skutkiem. Jej przeprosiny nie przekonały zawiedzionych klientów, co odbiło się na wizerunku i wynikach sprzedaży Veclaim. Zniechęceni aferą fani zaczęli masowo zwracać kupione u Mercedes rzeczy.
To jednak nie wystarczyło, żeby okazać dezaprobatę wobec praktyk biznesowych Jess. Niektórzy postanowili dać wyraz swojemu niezadowoleniu w nieco mocniejszy sposób... Witryna lokalu Mercedes została w sobotę zdewastowana - wandale opatrzyli ją napisem "Fake!".
Ta informacja zszokowała kolegę Jessiki - Jakoba Kosela, który postanowił skomentować sprawę na Instagramie. Opublikował zdjęcie przedstawiające witrynę i podpisał je:
Ja rozumiem wszystko, ale to jest, k*rwa, przegięcie - napisał wzburzony model. Mam nadzieję, że ktoś, kto to zrobił, poniesie konsekwencje.
Jessica nie skomentowała do tej pory tego wydarzenia - ani na koncie prywatnym, ani oficjalnym koncie marki. Co więcej, okazuje się, że butik Jessiki nie był jedyny. Jak dowiadujemy się między innymi z instagramowej relacji stylistki Karoliny Domaradzkiej, zdewastowanych zostało więcej budynków na ulicy Mokotowskiej w Warszawie.
Czekacie na reakcję Jess?