Sandra Dziwiszek zadebiutowała na salonach dobrych kilka lat temu jako dziewczyna Wojciecha Szczęsnego. Nie miała jednak wówczas chrapki na karierę w show biznesie, bowiem po zakończeniu relacji z bramkarzem postanowiła wyjechać na studia prawnicze do Wielkiej Brytanii. Choć w ostatnich latach skupiała się głównie na nauce, zdarzało się jej komentować żonę swojego byłego. Z jej wypowiedzi jasno wynikało, że nie ma o Marinie Łuczenko najlepszego zdania.
Dziś Sandra interesuje media za sprawą związku z kierowcą Formuły 1, Nicholasem Latifim. 28-latka wspiera ukochanego, towarzysząc mu podczas wszelakiej maści wydarzeń związanych z wyścigami samochodowymi i chętnie publikuje w sieci ich wspólne zdjęcia.
Prawniczka najchętniej wrzuca na Instagram fotografie z zagranicznych wakacji. Ostatnio postanowiła wrócić wspomnieniami do urlopu na Malediwach, dzieląc się kilkoma kadrami, tym razem bez Nicholasa u boku, na których możemy podziwiać jej zgrabną sylwetkę w beżowym bikini.
Dzisiaj naprawdę tęsknię za słońcem... - napisała w poście relacjonującym wyprawę jachtem sprzed kilku tygodni.
Dziwiszek, której profil śledzi ponad 60-tysięczne grono fanów, mogła liczyć na szereg komplementów. O serduszko i ciepłe słowo pokusiła się także... Sara Boruc! WAG zamieściła pod wpisem eks Szczęsnego komentarz wyrażający jej podziw nad formą Sandry, a mianowicie zwięzłe: "Okkkk", do którego dołączyła emotikony aż pięciu płomieni.
Wiedzieliście, że panie darzą się wzajemną sympatią? Co na ten fakt Marina?