W 2003 roku o Callie Rogers zrobiło się bardzo głośno, a to za sprawą wygranej w National Lottery w Wielkiej Brytanii. Szesnastolatka otrzymała aż 1,8 miliona funtów, czyli niecałe 10 milionów złotych. Nastolatka nie znała jeszcze wartości pieniędzy i w bardzo lekkomyślny sposób trwoniła fortunę. Bawiła się na imprezach, na których często był dostęp do narkotyków. Za około 18 tysięcy postanowiła zrobić sobie operację biustu. Innym razem wydała 300 tysięcy funtów na ubrania. Wydała też 500 tysięcy funtów na to, na co ochotę mieli jej bliscy. Zbyt późno zorientowała się, że niektórzy chcieli ją tylko wykorzystać finansowo...
Zobacz: Elegancka Anna Lewandowska odbiera nagrodę The International Lifestyle Award w Berlinie (ZDJĘCIA)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Callie Rogers zmagała się z depresją i innymi trudnościami
Mówi się, że pieniądze szczęścia nie dają. W tym przypadku się to potwierdziło. Dziewczyna zmagała się z depresją i miała myśli samobójcze. Co więcej, "The Sun" podał informację, że Callie Rogers uczestniczyła w wypadku samochodowym, będąc pod wpływem kokainy. Otrzymała zakaz prowadzenia pojazdów. A w 2018 roku doszło do pobicia, kiedy to zaatakowały ją dwie kobiety.
Była milionerka postanowiła zmienić swoje życie
Callie Rogers nie ma już fortuny na koncie. Dziewczyna po dwudziestu latach od wygranej zdecydowała się odmienić swoje życie. Chce zostać pielęgniarką, zapisała się na studia - na University of Central Lancashire. Naukę miała rozpocząć we wrześniu 2023 roku.
Poświęcenie czasu i praca nad sobą, aby stać się lepszą osobą, opłaca się. Jestem dumna z siebie i przyszłości, którą tworzę dla swojej małej rodziny - poinformowała Callie Rogers w rozmowie z "The Sun".
Dla Rogers była to lekcja życia, którą zapamięta na bardzo długo. Jednakże nie żałuje, że wszystko potoczyło się tak, a nie inaczej. Dziewczyna jest zadowolona z tego kim jest dzisiaj. Chce pomagać ludziom jako pielęgniarka.