Agnieszka Wagner po raz pierwszy pojawiła się na ekranie w 1988 roku, a jej talent aktorski docenić można było w filmach takich jak "Nic śmiesznego", "Pożegnanie z Marią", "Lista Schindlera" czy "Szamanka". Szeroką rozpoznawalność zyskała natomiast dzięki występowi w "Quo Vadis", a w kolejnych latach także za sprawą roli Małgorzaty Kamińskiej w produkcjach z serii "Listy do M.".
"Można 'bywać' na okrągło, ale ja nie chcę". Co słychać u Agnieszki Wagner?
Wagner angażowała się w występy sceniczne już od najmłodszych lat, dzięki czemu już w młodości dołączyła do znanego zespołu pieśni i tańca Gawęda. Zainteresowania miała wszechstronne, jednak ostatecznie postanowiła poświęcić się właśnie aktorstwu. Wielu uznawało ją za jedną z najpiękniejszych aktorek w kraju, co było zarówno ogromnym komplementem, jak i zawodowym przekleństwem.
Zdaję sobie sprawę, że mam urodę w niedzisiejszym typie - prywatnie to sobie cenię, przedwojenny typ mi odpowiada. Natomiast w pracy bardzo często było to ograniczeniem. Słyszałam, że jestem niedzisiejsza, nienowoczesna i że użycie mojego typu urody w filmie musi się czymś uzasadniać. Na szczęście wraz z kolejnymi zmianami półek wiekowych przestało to być istotne - wspominała w rozmowie z Michałem Misiorkiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W pewnym momencie kariera Wagner wyraźnie zwolniła tempo, ale nie chciała angażować się w mało ambitne projekty ani chadzać na bankiety w charakterze gwiazdy. Na aktorstwie skupia się jednak do dziś. Można ją było zobaczyć na przykład w "Koronie królów" czy w produkcji Netfliksa "Dziewczyna i kosmonauta". O tym, że kariera celebrytki jej nie interesuje, wspominała zresztą wielokrotnie.
A w tym zawodzie, jeśli się chce, można "bywać" naprawdę na okrągło. Przenosić się z bankietu na bankiet. Ale ja nie chcę - cytuje jej słowa Plejada.
Przed laty sporo mówiło się też o jej relacji z Piotrem Adamczykiem. Wagner uległa urokowi młodszego kolegi, jednak wspólna przyszłość nie była im pisana. Poszło ponoć o życiowe priorytety, ale żadne z nich nie zabrało w tej sprawie głosu, bo najwyraźniej nie czuli takiej potrzeby. Mimo plotek o tym, jak miałyby wyglądać ich relacje po rozstaniu, zdarzało im się potem pracować ze sobą na planie.
Moje życie prywatne jest tylko moje i nie zamierzam spowiadać się z niego publicznie. Zawsze, gdy słyszę pytanie dotyczące prywatności, uciekam w uogólnienia - wyznała w wywiadzie dla "Sukcesu".
Dziś o jej życiu prywatnym wiadomo stosunkowo niewiele, bo nigdy nie zabiegała o zainteresowanie ze strony kolorowej prasy. Media donosiły, że jest związana z Jerzym Jurczyńskim, dziennikarzem i niegdysiejszym rzecznikiem prasowym oraz wiceprezesem zarządu ds. bezpieczeństwa na stadionie Wisły Kraków. Wspólnie wychowują córkę, Helenę.