"Hotel Paradise" utrzymuje się na antenie już od wielu sezonów i nic nie wskazuje na to, aby wkrótce miało się to zmienić. Jednocześnie nikt chyba nie ma złudzeń, że celem uczestników jest jedynie poznanie drugiej połówki w rajskich okolicznościach, bo części "hotelarzy" stawia potem na karierę influencerską. Ale cóż, jak to swego czasu mówiła Klaudia El Dursi w rozmowie z naszym reporterem:
Nasz program jest fabryką ultra gwiazd. I każdy chce tego zasmakować.
Zobacz: Klaudia El Dursi skromnie o "Hotelu Paraside": "Nasz program to FABRYKA GWIAZD". Znacie jakieś?
Była w "Hotelu Paradise", teraz chce do europarlamentu. Ten wywiad ją pogrąży?
Wśród osób, które po powrocie z raju próbowały przedłużyć łatwo zyskane pięć minut w mediach, była też Aleksandra Kiepura, uczestniczka 1. edycji randkowego show. Dziś ma już najwyraźniej nieco konkretniejsze plany na przyszłość, bo zamarzyła jej się kariera polityczna. W najbliższych wyborach startuje do europarlamentu z list Konfederacji, o czym teraz dowiedział się cały kraj.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okazuje się, że w walce o miejsce w Parlamencie Europejskim może jej przeszkodzić nadmierna szczerość. Po Twitterze krążą fragmenty wywiadu, którego była uczestniczka programu udzieliła w ramach kanału "Marcin Zawada Podcast". Co prawda materiał opublikowano jeszcze pod koniec 2022 roku, ale dziś, gdy Kiepura została "twarzą" Konfederacji, zapis ich rozmowy nagle zniknął z sieci. Powód? Zapewne chodzi o to, czym Ola podzieliła się wtedy ze słuchaczami.
Ja nie jestem jakąś idealistką. Też liczy się dla mnie, wiadomo, kasa, władza, to są napędowe... Rozpoznawalność równa się władza. Jakby nie będę udawać, że to mną nie kieruje - twierdziła.
Niekoniecznie korzystne dla kariery politycznej Oli będą też fragmenty, w których ta przyznała, że zdarza jej się przyjmować narkotyki. Alkoholu natomiast nie pije, bo "do 18. roku życia wypiła go za dużo". Kontakt z używkami miała mieć po raz pierwszy jeszcze jako 13-latka. Trzy lata później ponoć uciekła z domu i "mieszkała z ziomkami na melinie".
Jeśli chodzi o rozwój, to edukacja mogłaby się zakończyć po studiach dla większości ludzi. (...) Jestem singielką, nie mam dzieci, zwierząt, co ja mam robić? No uczyć się. Nie imprezuję, nie piję alkoholu, czasem biorę narkotyki, rzadko - wyznała.
Jednocześnie Kiepura poinformowała słuchaczy, że "jej mózg może nie działać do końca poprawnie". Lepszą rekomendację podczas startu w wyborach do europarlamentu chyba trudno sobie wyobrazić.
Przez ilość środków... Możliwe, że mój mózg nie działa do końca poprawnie - mówiła. Nie ma się co wstydzić, w końcu tyle się tego w siebie władowało. To nie były ilości jeden blunt na dwa miesiące, nie. To było na przykład pół roku, dzień w dzień jarania zioła, mając 14 lat. Mogło to odcisnąć piętno na moim mózgu.
Zachęciła Was do oddania głosu?