Agnieszka Popielewicz i Grzegorz Hyży odczekali kilka miesięcy, zanim wspólnie zaczęli pojawiać się na ściankach. Pierwsze doniesienia o tym, że prezenterka i piosenkarz się spotykają, pojawiły się w grudniu. Do wspólnych zdjęć stanęli dopiero w kwietniu przy okazji gali Fryderyków. Ze ślubem już jednak długo nie czekali. Dwa tygodnie temu pobrali się w Rzymie. Zarówno dla Popielewicz, jak i Hyżego, to już drugi ślub. Pierwsza żona muzyka zapewnia, że rozstanie jej nie "zabolało", a ojcu swoich dzieci "życzy jak najlepiej".
Życzę mu jak najlepiej. To ojciec moich dzieci, więc trzymam za niego kciuki. Jesteśmy związani do końca życia, czy musimy, czy nie, utrzymujemy dobre kontakty ze sobą. Moja i Grzegorza kariera szła osobnym torem. Teraz niczym się nie różni. Występowaliśmy razem, ale każdy miał na siebie inny pomysł. To nie było związane z nami jako parą. Ten fakt niczego nie zmienił w moim życiu muzyczny - komentuje rozstanie.
Źródło: WideoPortal/x-news