Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Byli współpracownicy Meghan Markle przemówili: "Ludzie lądowali NA TERAPII"

257
Podziel się:

O tym, że byli współpracownicy Meghan Markle nie zawsze mają o niej dobre zdanie, wiadomo nie od dziś. Teraz temat znów wraca na tapet, a wszystko przy okazji tekstu opublikowanego na łamach "Vanity Fair". Padły bardzo gorzkie słowa.

Byli współpracownicy Meghan Markle przemówili: "Ludzie lądowali NA TERAPII"
Byli współpracownicy Meghan nie mają o niej dobrego zdania (Getty Images)

Choć zapewne trudno w to uwierzyć, to od pamiętnego Megxitu mija właśnie 5 lat. W tym czasie Meghan Markleksiążę Harry pracowali w pocie czoła, aby utrzymać wysoki poziom życia i nie wypaść z medialnego obiegu. Z tej okazji na łamach "Vanity Fair" ukazał się obszerny artykuł, w którym omówiono wiele kwestii z życia pary. Jedną z nich są wciąż powracające na łamy kolorowej prasy zarzuty byłych współpracowników wobec Meghan.

Były współpracownik Meghan: "Była zimna jak lód". Na tym nie koniec

O tym, że nie wszyscy dobrze wspominają współpracę z Meghan, wiadomo chyba nie od dziś. Swego czasu pojawiały się nawet zarzuty o mobbing, a sama Markle wspominała w podcaście "Archetypes", że nie zgadza się ze stawianymi jej zarzutami. Jak twierdziła, bywa "konkretna", ale też "ma prawo stawiać granice".

Mamy prawo stawiać granice. Mamy prawo stawiać sprawę jasno. To nie sprawia, że jesteśmy roszczeniowi. To nie sprawia, że jesteśmy trudni. Dzięki temu sytuacja jest jasna - podsumowała.

Wydaje się jednak, że jej byli współpracownicy mają nieco inne zdanie. Tym razem na łamach "Vanity Fair" wypowiedziała się anonimowo jedna z osób, które miały okazję działać z Meghan przy medialnych projektach. Jak twierdzi, żona Harry'ego szybko stawała się zimna jak lód, jeśli sprawy nie szły po jej myśli.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ranking popularności royalsów: Meghan nie jest ostatnia, a król wcale nie jest pierwszy

To było naprawdę, naprawdę, naprawdę okropne. Bardzo bolesne - wspomina. Ona wiecznie gra ze wszystkimi w warcaby - żeby nie powiedzieć w szachy - ale jest też bardzo świadoma tego, kto jest po jej stronie. A jeśli nie jesteś, to jest gotowa momentalnie rzucić cię wilkom na pożarcie.

Źródło cytowane w "Vanity Fair" twierdzi też, że Meghan była ciepła w stosunku do osób, które dopiero zaczynały z nią współpracować, ale szybko traciły jej względy, jeśli ci nie byli w stanie sprostać wymaganiom jej i Harry'ego. Bywały też momenty, gdy podważała ich pozycję i odbierała im pewność siebie.

Chodzi o obgadywanie za plecami. Chodzi o podkopywanie twojego poczucia własnej wartości. Niczym nastolatka z "Wrednych dziewczyn" - twierdzi informator.

Z kolei Jane Marie, która współpracowała z Meghan i Harrym przy projektach w ramach Archewell, zapewnia, że ta jest "cudowną i szczerą osobą". Znalazły się jednak kolejne osoby, które niekoniecznie tę wersję potwierdzają. Dwa inne źródła twierdzą bowiem, że w ekipie działającej przy podcaście Meghan nie brakowało "osób robiących sobie długie przerwy od pracy, nagłego rzucania papierami czy pracowników lądujących na terapii po pracy z nią". Jednocześnie jedna z osób zapewnia, że gdyby Meghan uświadomiła sobie własne błędy czy osobisty wkład w pewne sytuacje, a nie przyjmowała rolę ofiary, to jej percepcja "mogłaby być lepsza".

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(257)
Zaloguj się i zostań Championem Pudelka VIP
Pamiętaj, że po zalogowaniu nadal możesz
komentować ANONIMOWO 😎
Szansa na wyróżniony komentarz
Odznaka Championa
Kolorowy avatar
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
No ale
miesiąc temu
Skąd ci pracownicy się wzięli skoro Meghan nic nie robi.
Raff
miesiąc temu
Jestem dobrym człowiekiem, ale niestety mam takie same włosy jak Harry na zdjęciu wyżej.
she
miesiąc temu
jak nasza Ann
brak b.
miesiąc temu
do roboty!a ludzie wspieraja ich fundacje...masakra
Robert S.
miesiąc temu
Nie dziwię się że tak kończyli jej pracownicy skoro co chwilę trzeba było tuszować jej wpadki. Jeszcze za czasów z royalsami notorycznie robiła problemy z drescodem i to całkiem po złośliwości, po odejściu całkiem go olała np maszerując w krótkich szortach na paradzie weteranów z okazji Invictus Games. Mnie najbardziej rozbawiło jak podczas wizyty w Nigerii wepchnęła się przez jednego z gości by dostać naszyjnik który był przygotowany dla Harrego ale została upomniana że to dla niej przygotowany jest drugi i musiała go zdjąć. Z jednej strony ich wpadki są śmieszne, z drugiej żałosne jak pomyśli się ile wydaje się na nich pieniędzy jak np podczas wizyty w Kolumbii gdzie helikoptery latały nad pustym placem bo na spotkanie z nimi nikt nie przyszedł. Naprawdę nie dziwię się ich pracownicy lądowali na terapii musząc użerać się z tak przerośniętym ego.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Gosc
miesiąc temu
To jest typowe zachowanie ludzi z niższych sfer którzy weszli do wyższych sfer
Eee
miesiąc temu
Spektakularne roztrwonienie sympatii ludzi i ogromnych możliwości uczynienia czegoś pożytecznego. W zamian wyszło na jaw jej przerośnięte ego i jego bierność wobec pomysłów żony.
Anka
miesiąc temu
Nie dowiemy się prawdy. Obstawiam jednak, że ona nie jest łatwym szefem. Mam wrażenie, że jest bardzo rozpieszczoną i roszczeniową osobą. Mogę się oczywiście mylić. Faktem jest, że wiedziała do jakiej rodziny wchodzi. To była jej świadoma decyzja. Nie rozumiem tego, że nie chciała się dostosować do zasad i reguł w niej panujących.
Poeta
miesiąc temu
No bo Medżi jest pobudliwa jak nie siedzi wygodnie na tronie, ach ta Meżdżi!
Gość
miesiąc temu
Meghan to szefowa demon, a Harry to jej umożliwia. Ich kariere w Stanach legła właśnie w gruzach. Kiedy angielskie pracownice skarżyły się na Meghan, w Stanach się z nich wyśmiewano, że ona ma amerykański styl pracy, że one pewnie były leniwe i niekompetentne, że różnice kulturowe itd. Teraz jej amerykańscy pracownicy uciekają od dnich drzwiami i oknami, i nawet klauzuly poufności w kontraktach nie powstrzymają nadchodzącej fali, to dopiero początek ich końca.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (257)
hELLOMEGI
miesiąc temu
Polecam przeczytać cały artykuł na Vanity Fair, bo jest dostępny bez limitu. Jest dość długi, ten tutaj na pudlu nie poruszył wszystkich ciekawych kwestii tej pary, które zostały wypunktowane w FV. Na przykład tego, że gardząc zasadami monarchii sami zachowują się jak para królewska, a nie do końca wiadomo jak interpretować ich zachowanie w USA, gdzie monarchia nie obowiązuje. Zostały wskazane m.in. wizyty w Kolumbii, czy teraz wyjście "do ludu" podczas pożarów z dobrym słowem i paparazzi. Po przeczytaniu oryginalnego artykuły widać, że redakcja musiła mieć silne sygnały, że coś z nimi nie tak bo inaczej nie zdecydowali by się opublikować jednak takiego niepochlebnego artykułu. Napisano w nim, że ich miłość jest "freudowska". A Meghan i Harry odmówili komentarzy. Brak chęci komentowania z nasunęło mi myśl, że może program Meghan nie został przeniesiony z powodu jej ubolewania nad ofiarami pożarów, ale widziała, że taki nieautoryzowany przez nich tekst się pojawi i to napewno niekorzystnie wpłynęłoby na oglądalności i promocję jej "idealnego życia". Serio polecam artykuł na VF.
Liar liar
miesiąc temu
I ten pies o którym wrzucila post na insta w styczniu odszedl w pazdzierniku zeszlego roku!
JANN
miesiąc temu
Im więcej czytam o okropnym zachowaniu Meghan, tym bardziej jestem przekonany, że coś jest z nią strasznie nie tak psychicznie. Absolutnie, jest siłą destrukcyjną nie tylko dla siebie, ale także dla relacji wokół niej, zarówno tych luźnych, jak i biznesowych. Jeśli chodzi o koszmar, jakim była dla rodziny Harry'ego, to znowu wskazuje to na patologię psychiczną graniczącą z socjopatią. Harry również nie jest wolny od odpowiedzialności – ma własne poważne problemy psychiczne, które idealnie współgrały ze Smoczą Damą, którą wprowadził do Rodziny. Oboje popadli w szał, krzywdząc dobrych, życzliwych i porządnych ludzi, którzy robią, co mogą, w trudnych okolicznościach. „Miłość, Meghan” musi być najbardziej ironicznym określeniem dla jednej z katastrofalnych ofert Meghan na Netflixie, biorąc pod uwagę najnowsze ujawnienie w Vanity Fair. Nie ma absolutnie nic „miłego” w tej kobiecie.
Lol
miesiąc temu
W pracy mobbing na całego
Jol
miesiąc temu
Biedny Harry już wyłysiał przy tej wiedźmie!
Aleja
miesiąc temu
Wszystko się układa, teraz wiemy dlaczego Meghan nie była w stanie znaleźć CEO (dyrektora) dla swojego „biznesu” American Rivera Orchard. Fama na jej temat obiegła cały Hollywood. Również dlaczego mają mało lub wcale nie odnoszą sukcesów w swoich przedsięwzięciach.
Prawie singie...
miesiąc temu
Ja też skorzystam z terapii ale nie przez Megan ale przez męża toksyka
Ech Harry
miesiąc temu
Harry pobiegł za Markle jak zakochany szczeniaczek i obudził się z ręką w nocniku. W USA, żeby być celebrytą, trzeba mieć pomysły i coś oferować potencjalnym pracodawcom, a on, oprócz bezużytecznego tytułu i zerwanych więzi z najpopularniejszą rodziną królewską nie ma nic do zaoferowania. Jego żona, podrzędna aktorka jeszcze ma mniej do zaoferowania. Za kilka lat Harry będzie pośmiewiskiem wśród młodszego pokolenia rojalsów, że tak, jest gdzieś taki wujek Harry, ukrywa sie na Jamajce, Bahamach albo w Afryce Południowej, rzucił wszystko dla jakiejś aktorki i słuch po nim zaginął. A ich dzieci, albo zmienią imiona i będą prowadzić anonimowe życie, najprawdopodobniej w Kanadzie albo Australi, albo będą głodne sławy jak ich "matka" i opwiadać w śniadaniówkach o ich więzach z brytyjską rodziną królewską.
Ola
miesiąc temu
Pudelek przestań hejtować tę parę. To już było i nie dość, że jest nieprawdziwe to jeszcze nudne.
zuza
miesiąc temu
przecież to od początku grało, ten wpadł jak śliwka w kompot, naiwny myślał że ona go kocha, ona kochała ale jego kasę i pozycję ot i cała bajka
Oopsie
miesiąc temu
Żeby tego jeszcze było mało, to amerykański Radar Online rzucił wyzwanie Pałacowi Buckingham, żeby udowodnili, że Archie i Lili zostały urodzone przez Meghan, i mało tego, nawet jeśli Meghan nosiłe te ciąże, że pochodzą z jej jajeczek. W przeciwym razie Karol powinien usunąć je z lini sukcesji, i nie zostawiać tego Wiliamowi.
Rita
miesiąc temu
Jest w tym pewna sprzeczność w tym artykule, która daje mi do myślenia. Z raportów w Wielkiej Brytanii jasno wynika, że ​​Harry traktował personel tak samo źle jak Meghan. Był paranoikiem i często testował lojalność pracowników. W amerykańskich publikacjach, takich jak VF czy Hollywood Reporter, przedstawiany jest jako pomocnik. Naiwny mężczyzna, trochę głupi, ale uprzejmy i przede wszystkim NIE tyran. Jest żonaty z tyranem. Jeśli pomyślisz dalej, Harry jest główną ofiarą Meghan. Podejrzewam, że on lub jego ludzie od PR mogli przyczynić się do powstania artykułu. Tak naprawdę jest o niej, on jest tylko postacią pomocniczą. Harry w rzeczywistości gra Dianę przed i po jej rozwodzie. Przedstawiała się jako naiwna, głupia i obwiniała Karola i Camillę za swoje nieudane małżeństwo. Oczywiście Diana nie wspomniała, że ​​miała również romanse.
wik
miesiąc temu
Meghan to fajna kobieta z osobowością, tacy ludzie są nielubiani przez mdłych ludzi
Dziadek
miesiąc temu
Słowa księcia Filipa muszą prześladować teraz Harrego: z aktorkami można się zabawić, ale nie żenić. Trzeba było słuchać dziadka chłopie, wiedział co mówił, zwłacza, że twoja aktoreczka miała już niezły przegieg na liczniku.
...
Następna strona