O Ewel0nie od pewnego czasu tabloidy piszą już nie w kontekście zakrapianych imprez na planie Warsaw Shore, a za sprawą wysoce inwazyjnych zabiegów "upiększających", którym się poddaje.
Pod koniec minionego roku Ewelina Kubiak udała się do Turcji, gdzie zafundowała sobie nie tylko nowy nos, ale i liposukcję oraz tzw. foxy eyes. Na "wakacje" do Stambułu zgierzanka nie poleciała sama, bowiem zabrała ze sobą ukochanego, Arnolda Jabłońskiego, który przy okazji także sprawił sobie kilka "poprawek" w wyglądzie.
Jak się jednak okazało, relacja tego słynącego z zamiłowania do medycyny estetycznej duetu nie przetrwała próby czasu. Choć jak dotąd Ewelina nie zdecydowała się wystosować w związku z rozstaniem żadnego oficjalnego oświadczenia, nie ma wątpliwości, że znów jest singielką. Zarówno z jej instagramowego profilu, jak i Arnolda zniknęły ich wszystkie wspólne zdjęcia. Dodatkowo ekspartnerzy przestali się wzajemnie obserwować...
Zobacz też: Ewel0na już ROZSTAŁA SIĘ z Arnoldem?!
Nic więc dziwnego, że gdy Jabłoński udostępnił relację znanej z pierwszej edycji Love Island Ady Śledź, na której został oznaczony, wśród fanów obu telewizyjnych formatów zawrzało. Były chłopak Ewel0ny postanowił jednak czym prędzej wytłumaczyć, że nic go z ukrywającą się na Instagramie pod pseudonimem Flychanelle Adą nie łączy.
20 minut od ostatniego story, a już dostałem z 15 wiadomości od Was. Nie, @flychanelle nie jest moją nową dziewczyną! - oznajmił Arnold, wyraźnie poirytowany napływającymi wiadomościami od obserwatorów, zapowiadając, że "w swoim czasie" zabierze głos w sprawie rozstania z Kubiak:
A jeśli chodzi o temat, który Was tak bardzo interesuje, to wszystkiego dowiecie się w swoim czasie.
Nie możecie doczekać się oświadczenia byłych ukochanych?