Trwa ładowanie...
Przejdź na
Droppa
|

Były mąż J.K Rowling odsłania kulisy ich związku: "UDERZYŁEM JĄ W TWARZ, ale nie jest mi z tego powodu przykro"

41
Podziel się:

Jorge Arantes, z którym autorka Harry'ego Pottera była związana w latach 90., obrał ciekawą linię obrony po tym, jak była żona oskarżyła go o stosowanie wobec niej przemocy.

Były mąż J.K Rowling odsłania kulisy ich związku: "UDERZYŁEM JĄ W TWARZ, ale nie jest mi z tego powodu przykro"
Były mąż J.K. Rowling odpowiada na zarzuty o przemoc domową (fot. Getty)

Resztę swojego życia J.K. Rowling mogłaby spędzić wyłącznie na odcinaniu kuponów z książek o przygodach Harry'ego Pottera, które uczyniły ją jedną z najzamożniejszych kobiet na świecie. Pisarka nadal często udziela się jednak w publicznych dyskusjach, czym nierzadko naraża się na gniew wyczulonych na jakąkolwiek krytykę internautów.

Na przestrzeni ostatnich dni głośno zrobiło się na temat mało delikatnej, jak na zachodnie standardy, wypowiedzi, w których wykpiła zwrot "osoby menstruujące", mający obejmować nie tylko kobiety, ale też transseksualnych mężczyzn. Fala krytyki, która się na nią wylała, była na tyle znacząca, że J.K. Rowling zdecydowała się ostatecznie popełnić esej, w którym wyszczególniła zagrożenia płynące jej zdaniem z umożliwiania dzieciom poddania się operacji korekty płci.

Według Rowling niektórzy młodzi ludzie poddawani są "straszliwej presji", aby przeprowadzić operację korekty płci. Pisarka stwierdziła, że może sama postanowiłaby kiedyś zmienić płeć, aby zapewnić swojemu ojcu syna, którego tak bardzo chciał.

Jednocześnie Rowling starała się zaznaczyć, że rozumie rzekomo cierpienie, z którym muszą zmagać się osoby transseksualne. Na dowód tego wspomniała o swoim pierwszym małżeństwie z Jorgem Arantesem. Jej były mąż miał stosować wobec niej przemoc.

Ucieczka z mojego pierwszego, brutalnego małżeństwa nie była łatwa - czytamy w eseju Rowling.

Portugalski dziennikarz telewizyjny postanowił zareagować na słowa byłej małżonki. W rozmowie z portalem Daily Mail ojciec najstarszej córki pisarki przyznał, że, co prawda, zdarzyło mu się uderzyć ją w twarz, ale przemocą domową by tego nie nazwał...

Nie było w naszym domu ani przemocy, ani molestowania. Uderzyłem ją w twarz, ale jej nie maltretowałem. Nie było żadnej ciągłej przemocy. Nie jest mi przykro, że ją spoliczkowałem. Nie wiem dokładnie, co o mnie powiedziała, ale nie mam nic więcej do dodania - rzucił zdawkowo w rozmowie z tabloidem.

Czyżby Portugalczycy znali nieco inną definicję przemocy domowej od Brytyjczyków?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(41)
WYRÓŻNIONE
Jejwjs
4 lata temu
Facet ktory podnosi reke na kobietr to nie facet
Agata
4 lata temu
Pudel, co Ty chrzanisz? Ona nazwała „osoby menstruujące” „kobietami” i za to wylała się na nią fala krytyki. Bo są też kobiety nie mające okresu, takie przerobione z faceta. Teraz powinny się jeszcze obrazić wszystkie panie po menopauzie, haha! Do czego ten Świat zmierza?
metoo
4 lata temu
Do III Miałam dorastając w wieku między 11-13 lat fazę " na chłopaka" obcięłam włosy, nosiłam flanelowe męskie koszule ,wciąż spodnie.Chciałam chodzić jak chłopak,być silna,zaczęłam nawet trenować sporty walki.Wstydziłam się rosnących piersi, nie chciałam żeby rosły.Gdyby wtedy była promowana możliwość decydowania o zmianie płci,to może byłabym dziś nieszczęśliwym mężczyzną. Bo po tym burzliwym okresie-zapewne dużych wahań hormonalnych związanych z dojrzewaniem. Moje piersi zaczęły mnie cieszyć,zaczęłam nosić spódniczki,głównie mini,żeby podkreślić kobiecość i figurę,zapisałam się na taniec nowoczesny ,wielbiałąm robić makijaż i nowe fryzury z zapuszczanych już wtedy włosów.Mając 15-16 lat zakochałam się w chłopaku. Wciąż jestem kobietą i mało tego nie wyobrażam sobie być fizycznie mężczyzną.Dlatego jestem przeciw zmianie płci w tak młodym wieku, bo myślę,że huśtawka hormonalna w wieku dojrzewania wpływa na mózg,ciało i trzeba to przetrwać, przeczekać,ale nie pielęgnować.Jeśli ktoś w wieku 21 lat ma wciąż potrzebę zmiany płci ,to niech ją zmieni,ale w pełni swiadomie po zakończonej burzy hormonalnej
Kasia
4 lata temu
Portugalczycy to przemocowcy. Kobieta jest sprowadzona do poziomu służącej. I tak u nich ma być. Są mentalnie bardzo podobni do Polaków. Też niestety przemocowcow. Takie koguty co w padają we wściekłość i pokazują kobiecie gdzie jej miejsce. I najgorsze jest to, że nie widzą w tym problemu. Dla nich to norma.
eois
4 lata temu
A czy Massimo uderzył Laurę w twarz? No właśnie nie. Blanka nigdy by nie napisała takiej książki, bo wtedy by to już nie była fantazja erotyczna dla kobiet. W 365 DNI nie została przekroczona granica, poza którą ekscytacja zamienia się w odrazę i zniechęcenie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (41)
KrzysztofJ
4 lata temu
Gdzie mozna kupic Yarrowia Lipolytica?
Gggcccs
4 lata temu
Uderzenie w twarz to nie przemoc? I jeszcze nie jest mu przykro? Od razu widać, że w tle mogła być przemoc psychiczna, bo facet normalny nie jest. Poza tym te całe najazdy na JKR, są absurdalne. Osoby po zmianie plci nie maja okresu, są nieplodne, i tyle. Jak ktoś ma z tym problem, może dalej obrażać się na biologię ale to raczej nic nie da.
Jestem
4 lata temu
Kobieta jest kobietą mężczyzna jest mężczyzną i to jest normalne.
Aghiu
4 lata temu
Pobił biała rasistkę, teraz będzie bohaterem!!!
dila
4 lata temu
Znam trzy portugalskie rodziny i w każdej z nich tatuś podnosi rękę a mamusię. Znam też kilka polskich rodzin, w których jest na odwrót.
007
4 lata temu
Niech gada co chce, w Edynburgu wszyscy ją uwielbiają.
Mivi_Goo
4 lata temu
Jak ja nie lubię tej kobiety.... Ona jest strasznie odpychająca. I w ogóle pisać nie umie. Po prostu miała szczęście, bo trafiła w lukę. Są dużo lepsze książki dla dzieci. A jej kryminały są b po prostu beznadziejne 🙉
Kos
4 lata temu
Patrząc na to co ona wypisuje na Twitterze to też mi nie jest przykro, że dostała liścia.
gość
4 lata temu
Ta tzw poprawność osiąga szczyty absurdu i niektórym ludziom niszczy życie. Jestem przekonana, że Rowling nie miała niczego złego na myśli pisząc ten komentarz, a już na pewno nie chciała nikogo urazić. Z biologicznego punktu widzenia, osoba która menstruuje jest kobietą. Nie ma rozwiązań pośrednich i myślę, że Rowling właśnie to miała na myśli. Jeśli taka osoba uważa się za mężczyznę, lub nie określa swojej płci, to jej sprawa i prawo, ale jeśli ma okres, tzn, że jest biologiczną kobietą. Dla przykładu, z powodu tejże poprawności, biologiczny mężczyzna Caster Semenia, przez wiele lat startował z kobietami, odbierając m.in, medal olimpijski naszej biegaczce Joannie Jóźwik. Wreszcie znalazł się odważny człowiek, który stwierdził wprost, że Semenia, jest biologicznym facetem, ale ile krzywdy przez lata doznały startujące z nim kobiety, bo w IAAF wszyscy schowali głowę w piasek, a ci którzy próbowali głośno protestować zostawali natychmiast potępieni. Dostało się nawet Jóźwik, która rozgoryczona rzuciła jakąś sugestię n/t poziomu testosteronu owej "kobiety".
miranda
4 lata temu
Mam 180cm wzrostu. Jeżdzę konno, trenuję kickboxing i ostatnio się wzięłam za bojutsu (jeśli ktoś wie co to to i wie, że z mopa czy miotły można zrobić fajny użytek :D), niech mi taki pan podniesie łapsko na mnie to musi wiedzieć, że oddam. Faceci atakują kobiety, bo wiedzą, że są słabsze i im nie oddadzą - śmieci, nie mężczyźni. Zawsze znajdzie się ktoś silniejszy - na mnie także, ale świadomość, że nie jestem całkowicie bezbronna jest bezcenna :D Mój były facet kiedy z nim zrywałam, chciał wymusić na mnie seks - dostał w jaja i w twarz, a czołgając się po podłodze nagle rura mu zmiękła i przepraszam, kiedy wykopywałam go za drzwi. Takich należy sprowadzać do parteru, bo tam jest miejsce śmieci. A wy drogie kobietki - zamiast chodzić na pilatesy, zumby itp. nauczcie się czegoś praktyczniejszego :) Miejcie swoje oszczędności na co najmniej półroczne przeżycie gdy odejdziecie od takiego śmiecia. Bądźcie NIEZALEŻNE i myślcie nad tym jak prowadzicie swoje życie - wasze miejsce jest tam gdzie tego chcecie a nie tam, gdzie jakiś zero, a nie mężczyzna wam powie.
gosc
4 lata temu
i tu sie skompromitowala
Dert
4 lata temu
Moze ukradla jego pomysl na serie książek i się wkurzył?
Ama
4 lata temu
Myślę, że kolesiowi chodziło o to, że nie było trwającej przemocy. Że nie bił jej notorycznie tylko raz jej... No wiecie poniosło go. Oczywiście nie usprawiedliwiam ale wydaje mi się ze to nie jest kwestia tego że on ma inną definicję tylko chciał się niejako wybronić z przylepienia mu łatki kogoś kto bił żonę
Pola
4 lata temu
Nie znam jej historii i nie wiem jaki byl powod, ze ja spoliczkowal. Historia trochę podobna jak z moim byłym z tym że ja w przeciwieństwie do niej mam z nim dziecko. Strasznie kontrolujący koleś, musiałam co 5 min pisać do niego smsy gdzie jestem i co robie, jak bylam w pracy to na kazdej przerwie do mnie dzwonił, a z pracy prosto do domu. Jak szlam ciut wolniej i bylam spozniona 5 min do domu to się czepiał, bo on przecież obiad zrobił. Wiele razy zarzucał mi, czy także 'żartował' ze go zdradzam lub zdradzałam. Raz, gdy bylam w ciazy i mielismy kiepska sytuację finansową, gdy lezeismy w łóżku ten położył mi rękę na szyi i sie zastanawiał. Ja do niego mówiłam żeby mnie puścił. Byłam roztrzęsiona i płakałam, aczkolwiek puścił po 5 minutach. On pozniej mnie za to nie przeprosił, a na dodatek argumentował to tym ze sie zamyslil, bo tyle problemów i ja wedlug niego takze sie zachowywalam nie tak jak trzeba. Niby wiecej takiej sytuacji nie bylo później, ale gdy maly sie urodził to on gdy byl sfrustrowany kolejnymi problemami to bil pięścią w ścianę, rzucał fochami, zachowywal sie jak typowy Janusz, rzadziej zniszczył jakas rzez (np karuzele malego, bo nie mogl jej oblokowac, ta zas spadla na dziecko i zaczelo ono płakać, (ja bylam w szpitalu na badaniach) jak wrocilam to karuzela była w kawałkach na podłodze. Na szczęście odeszłam, tylko szkoda ze tak późno. Kilka razy już próbowałam sie z nim rozstać, ale on nie chcial, a ja zas zmanipulowana rezygnowałam z rozstania. Jego rodzina jest po jego stronie, on stwierdził, ze go zdradziłam (niedlugo po tym zaczelam sie z kims spotykac). Zycie bywa dziwne, a historie różne.