Jeszcze do niedawna media o Demi Lovato rozpisywały głównie w kontekście jej problemów osobistych. Gwiazda przez lata zmagała się bowiem z depresją, zaburzeniami odżywiania i uzależnieniem od narkotyków, ostatecznie w 2018 roku przedawkowując heroinę.
Zobacz: Demi Lovato trafiła do szpitala! "Najprawdopodobniej przedawkowała heroinę" (Z OSTATNIEJ CHWILI)
Na początku roku jednak znacznie częściej zaczęto pisać o jej nowym związku. Odkąd u boku piosenkarki pojawił się nowy mężczyzna, można było odnieść wrażenie, że wszystko w jej życiu zaczyna nabierać kolorów.
Gdy w lipcu Demi oznajmiła, że ona i Max Ehrich po pięciu miesiącach związku zaręczyli się, fani byli wniebowzięci. Niestety, jeśli wierzyć ostatnim doniesieniom, do ślubu tej dwójki raczej nie dojdzie.
Od kilku dni portale plotkarskie donoszą o zerwanych zaręczynach. Głównym powodem ich rozstania ma być ponoć nadużycie zaufania przez Maxa. O tym, że aktor może nie mieć w stosunku do Demi dobrych zamiarów mają świadczyć jego stare tweety, w których wyznawał miłość między innymi Selenie Gomez.
W sobotę eksnarzeczony wokalistki dał do zrozumienia, że wieść o zerwanych zaręczynach również i dla niego była niemałym zaskoczeniem. Za pośrednictwem InstaStories poinformował z żalem, że o tym, że Lovato nie jest jego narzeczoną, dowiedział się... z mediów:
Wyobraź sobie, że dowiadujesz się o statusie swojego związku z tabloidów... - pisze Ehrich i dodaje, nawiązując do najnowszego projektu: Podczas gdy jesteś w trakcie kręcenia filmu biograficznego o pastorze, którego celem jest pomaganie ludziom...
Myślicie, że oznacza to, iż ostateczna decyzja w sprawie zakończenia ich relacji jeszcze nie zapadła?