Trwa ładowanie...
Przejdź na
Emzy
|

Były partner Sylwii Bomby nie żyje. Ujawniono, że w mieszkaniu Jacka Ochmana musiała interweniować policja

150
Podziel się:

W środę informowaliśmy o śmierci Jacka Ochmana, byłego partnera Sylwii Bomby i ojca jej córki Antoniny. Na jaw wychodzą nowe fakty dotyczące tragicznego zdarzenia.

Były partner Sylwii Bomby nie żyje. Ujawniono, że w mieszkaniu Jacka Ochmana musiała interweniować policja
Nie żyje Jacek Ochman, były partner Sylwii Bomby (AKPA)

We wtorek 26 lipca zmarł Jacek Ochman, zawodowo związany z PZPN i były prezes Znicza Pruszków. Szerszej publiczności Ochman znany był jako partner Sylwii Bomby. Trzy lata temu celebrytka doczekała się z nim córki Antoniny, jednak w połowie 2021 roku para rozstała się.

Jak udało się ustalić Pudelkowi, były partner Sylwii Bomby przegrał walkę z nałogiem. Teraz z kolei dowiadujemy się, w jakich okolicznościach doszło do śmierci Jacka Ochmana.

Zobacz także: Antek Królikowski, kochanka i rodzina vs Joanna Opozda

Portal przeambitni.pl cytuje wypowiedź sąsiada z warszawskiego osiedla, na którym mieszkał mężczyzna.

We wtorek wieczorem ktoś wezwał policję, pewnie ze względu na nieprzyjemny zapach wydostający się z jednego z mieszkań już od tygodnia. Wszyscy wiedzieli, że ten pan ma problemy z alkoholem. Kiedyś nawet wybrał się zakrwawiony w slipach do sklepu po alkohol na krechę. Ogólnie policja miała problemy, aby wejść do środka, ale w końcu im się udało i wywieźli ciało w czarnym worku. Przyjechała też straż pożarna, aby pomóc - czytamy.

Sylwia Bomba na razie nie odniosła się do informacji o śmierci ojca swojej córki.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(150)
WYRÓŻNIONE
Aska
2 lata temu
Litosci po jasna ciasna upubluczniacie takie info On ma corke a w necie nic nie ginie Troche szacunku dla jego bliskich by nie zaszkodzili
Mmdff
2 lata temu
Chyba nie ma nic groszego niż smierć, gdzie nikt się nawet nie zainteresuje. Dopiero smród rozkładającego się ciała alarmuje sąsiadów...
Qwerty
2 lata temu
Współczuję Tosi,bo kiedyś będzie czytać tę informacje
Big Miro
2 lata temu
Zachlał sie na smierc, nie on pierwszy, nie ostatni.
Leo
2 lata temu
Przykre :/ okropny nałóg.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (150)
Anka
2 lata temu
Jestem sama jak kołek , mąż zmarł mi na zawał , syna mam , który nie chce ze mną rozmawiać z powodu jakiegoś nie znaczącego majątku , który jest niebywale malutki, nie obchodzi jego , czy mam na życie lub na leki , nigdy mnie nie pytał ,alkoholu z tego tytułu ni piję bo go nie lubię
Irena
2 lata temu
a kto to jest i kim jest ta Pani Bomba???To ktoś znany?
Gigi
2 lata temu
Dlaczego tu można komentować, a o śmierci Oliviera już nie?
to cyk
2 lata temu
od jutra nie pije
Fliper
2 lata temu
Czy to mieszkanie jest na sprzedaż?
Ocnxh
2 lata temu
Przez tydzień nikt się nim nie interesował,a rodzice coś ?
Gbv
2 lata temu
Czyli umarł w samotności.masakra
Ljbbb
2 lata temu
Facet młody z kasą kupuje alko na krechę.szok.mogl sobie żyć w luksusach bo miał kasę a tu alko go zgubiło
gość
2 lata temu
No coż tyle ludzi jest chorych na ciężkie choroby i to nie z własnej winy a inny na własną prośbę doprowadza się do takiego stanu jak zaczynał pić to nie wiedział że alkohol doprowadza do uzaleznia i staczania się na dno ... A potem dobry człowiek tylko nikt nie mógł z nim wytrzymać jak to z alkoholikiem!
Mila
2 lata temu
Chyba z dobrobytu wpadł w nałóg... większość ludzi dobrze sytuowanych lubi zapić lub zaspać. A my " malutcy " musimy jakoś żyć za niewielkie pieniądze i nie w głowie nam wydawać na używki gdzie wszędzie ważniejsze wydatki :(
Rowernik
2 lata temu
Tak to opisali, ze szczegółami, że zaszkodzi to dziecku. Warto? Wg tak zwanych dziennikarzy warto, z tego żyją. A co do Bomby - nie mam pojęcia kto to, a skoro nazwali ją celebrytką, to idąc za definicją: chyba niczego w życiu nie dokonała, a jest znana. Sądząc z twarzy nie jest to osoba subtelna i mająca intelektualne zainteresowania, z którą miałbym o czym porozmawiać, twarz i styl (ubioru, itp.) wiele mówią, no, dają może 90-procentową pewność, rpzmowa by to zweryfikowała.
K.
2 lata temu
Obserwowałam ostatnio z bliska osobę, która teraz już ze względów zdrowotnych powinna rzucić alkohol ( jakkolwiek to nie brzmi!).Po ponad czteromiesięcznym okresie nie spożywania alkoholu. Po rozmowach i jakby pełnej świadomości stanu zdrowia i konsekwencji sięgnięcia po alkohol. Któregoś dnia z ogromną radością, pobudzeniem, energią robi podkład, zapowiedź pod chęci napicia.Próbując zagadać, opowieścią jak to fajnie jest poczuć w ustach zimne piwko w upalny dzień „ a dziś jest tak gorąco, że kupię sobie zimne piwo i się napiję!” Szukanie wymówek. Wzbudzanie litości i zrozumienia do sytuacji. STANDARD! Natomiast obserwacja chwili, kiedy dokonuje się akt podniesienia szklanki z alkoholem do ust i reakcji alkoholika na to co poczuł w tym momencie jest nieprawdopodobne. Dla niego jakby dokonało się spełnienie. Najpiękniejsza rzecz i chwila w jego życiu. Uśmiech, radość i to westchnienie po złapaniu łyka dla niego jest wspaniałe. Dla osoby bliskiej OBRZYDLIWE ! Scena jak z najgorszego koszmaru! Dla niego Eden! Nikomu nie życzę obcowania z takimi osobami. Na koniec powiem, że jeśli osoba z uzależnieniem nie chce tego zmienić, to nic i nikt tego nie zmieni. Wolna wola!
gosc
2 lata temu
Żal czlowieka, zycie to krotka chwila. kochaj i badz kochany
Ghh
2 lata temu
Dziecko odxiedziczy kase, auto, nieruchomosci, udzialy w firmie. Bomba sie dochapie kasy.
...
Następna strona