Dokładnie cztery lata temu w "The Times" ukazał się artykuł, w którym można było przeczytać, że Meghan Markle tuż po ślubie z księciem Harrym regularnie uprzykrzała życie pałacowemu personelowi, upokarzała pracowników,, a nawet doprowadzała ich do łez. Jason Knauf, ówczesny sekretarz Sussexów ds. komunikacji, złożył nawet oficjalną skargę na zachowanie księżnej, jednak miała ona zostać zignorowana przez rodzinę królewską. Co więcej, wysłany przez niego mail wyciekł do mediów.
Meghan nie tylko kategorycznie odrzuciła zarzuty dotyczące złego traktowania pracowników, ale także stwierdziła, że oskarżenia są częścią celowo zaplanowanej strategii mającej na celu zrujnowanie jej reputacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Temat oskarżeń o mobbing powrócił za sprawą wywiadu Jasona Knaufa dla 60 Minutes Australia. Były sekretarz ds. komunikacji brytyjskiej pary książęcej stwierdził, że "niczego by nie zmienił" i "niczego nie żałuje". Kiedy zapytano go, czy trudno było być w centrum uwagi po tych oskarżeniach, odpowiedział:
Tak, to z pewnością było wyzwanie, ale jest to część mojej pracy, którą przyjąłem na siebie (...) Wiesz, byłem kimś, kto pomagał innym radzić sobie z byciem w świetle reflektorów (...) Nie można wybierać tylko przyjemnych rzeczy w żadnej pracy, a to dotyczy również księcia i księżnej. Więc nie zmieniłbym nic - oświadczył.
Przed wspomnianą sytuacją współpraca z rodziną królewską przebiegała bardzo dobrze. Jason stwierdził, że miał "świetne chwile" pracując z Sussexami, a ich ślub w Windsorze w 2018 roku był dla niego "magicznym doświadczeniem". Dodał, że to wydarzenie na zawsze pozostanie w jego pamięci jako wyjątkowy moment, pełen radości i emocji.
Przeżyliśmy mnóstwo wspaniałych chwil, praca nad ich ślubem była niesamowitym, magicznym przeżyciem i życzę im wszystkiego najlepszego w gronie ich cudownej rodziny. Praca dla księcia i księżnej była zaszczytem na całe życie - dodał.
