Michał Wiśniewski lubi opowiadać ze szczegółami o swoim uzależnieniu od alkoholu. Zobacz: "Nigdy nie robiłem pod siebie i nie rzygałem po pijaku. Ale JESTEM ALKOHOLIKIEM i zaszyłem du*ę!"
Równie otwarcie opowiadał o walce z chorobą nowotworową i o swoim bankurctwie. Chwalił się, że zmarnował w życiu ponad 30 milionów złotych.
Cały czas wychodzę z problemów finansowych, ale nie przymieram głodem. Realizowałem marzenia dziecka z domu dziecka. Kupowałem miłość i przyjaźń. Nie mam zamiaru narzekać na to, co straciłem. Historia nowotworowa nadal jest. Miałem operację i czuje się dobrze. Niepotrzebnie opublikowałem wyniki badań. Ja tylko wyglądam na idiotę.
Źródło: Superstacja