W latach 90. Cameron Diaz uchodziła za jedną z bardziej rozpoznawalnych aktorek. Choć gwiazda z pewnością nie mogła narzekać na brak propozycji zawodowych, od 2014 roku zaczęła powoli znikać z ekranów. Zdaje się, że wszystko za sprawą "wyróżnienia" nominacją do Złotej Maliny za ostatnie produkcje, w której przyszło jej zagrać. W efekcie w 2018 roku Cameron postanowiła na dobre zakończyć swoją przygodę z aktorstwem.
Emerytowana 47-latka w pełni oddała się życiu prywatnemu i zaszła w ciążę ze swoim partnerem, gitarzystą Benjim Maddenem. Na początku roku Diaz podzieliła się wesołą nowiną za pośrednictwem instagramowego profilu. Świeżo upieczona mama nie zdecydowała się pójść śladami koleżanek z branży i zostać publikującą na potęgę zdjęcia pociechy insta-matką. Choć Cameron raczej niechętnie wypowiada się na temat córki i samego macierzyństwa, ostatnio postanowiła zrobić wyjątek. Kilka dni temu gwiazda otworzyła się w rozmowie z Katherine Power. Nie ukrywała, że świetnie odnajduje się w nowej roli:
Kocham bycie mamą, to najlepsza rzecz, jaka mnie w życiu spotkała! Jestem bardzo wdzięczna i szczęśliwa. Cieszę się, że robimy to wspólnie z Benjim, to dla nas najlepszy czas. Jestem w szoku i nadal nie mogę w to uwierzyć - powiedziała dla Who What Wear CEO podczas live’a na Instagramie.
Aktorka nie kryła zachwytów nad swoim ukochanym, który ochoczo zajmuje się ich kilkumiesięczną córką Raddix. Jak zdradziła, może liczyć na jego pomoc, gdy chce się zrelaksować przy lampce wina:
Jestem zmuszona gotować w nocy. Wiem, że ludzie nie lubią gotować, ale ja wtedy piję wino, to moja regeneracja po całym dniu. Benji jest niesamowity, bo kiedy ja jestem w kuchni, on ją usypia. Nalewam sobie kieliszek czerwonego wina i zaczynam gotować. Włączam sobie wtedy jakiś program, cokolwiek - relacjonuje Diaz.
Myślicie, że niebawem pochwali się pociechą?