Można powiedzieć, że historia życia Cardi B jest ucieleśnieniem mitu "od pucybuta do milionera". Pochodząca z Bronksu Belcalis Almanzar (bo tak brzmi jej prawdziwe imię) parała się najróżniejszymi zajęciami, przez dłuższy czas pracując jako striptizerka w jednym z lokalnych klubów. Ostatecznie ambitnej Amerykance udało się wyrwać z "ulicy" i zrobić gigantyczną karierę w branży muzycznej, a jej pozycja zdaje się być niezagrożona, nawet mimo licznych zatargów z prawem.
W związku z globalną pandemią koronawirusa znana skandalistka nie miała ostatnio zbyt wielu okazji do wywołania sensacji. Sfrustrowana ciągłym siedzeniem w domu gwiazda próbuje zabijać czas zakupami online i relacjonowaniem swoich popisów w kuchni, przygotowując różnej maści potrawy (w wyniku czego, jak sama przyznała, znacznie przybrała na wadze). Celebrytka kilkukrotnie przyznała, że wyjątkowo źle znosi izolację, oświadczając fanom, że "chce już założyć swoje p*eprzone, drogie ubrania i wyjść z domu".
W poniedziałek obezwładniająca nuda sprowokowała Cardi do ukazania fanom, jak w rzeczywistości wyglądają jej włosy. Jako że gwiazda od samego początku kariery praktycznie zawsze nosi kolorowe peruki, dla wielbicieli celebrytki była to nie lada gratka.
Więc tak naprawdę wyglądają moje włosy - poinformowała Cardi, przytrzymując proste kosmyki swoimi długimi, zielonymi tipsami. Stają się takie, kiedy je wysuszę suszarką, puszą się wtedy w ten sposób. Nawet kiedy zaplotę je w warkoczyki, mam taką teksturę włosów.
Piosenkarka przyznała, że bardzo dba o swoje włosy, wydając fortunę na środki pielęgnacyjne. Przy okazji artystka zaprezentowała światu, jak prezentują się jej wyjątkowo zdrowe i lśniące włosy po wyprostowaniu.
Muszę je nawilżać. Wystarczy dobra maska do włosów, aby pomóc twoim włosom odrosnąć. Wszystkie dobre rzeczy, które wkładasz w swoje ciało, musisz wkładać też we włosy. Nie wypłuczesz włosów w sodzie, ponieważ soda nie jest dobra dla twojego ciała, więc tym bardziej nie jest dobra dla twoich włosów.
Powinna zrezygnować z noszenia peruk?