Cardi B należy do najbardziej ekscentrycznych przedstawicieli amerykańskiej sceny muzycznej. W zasadzie od momentu swojego debiutu raperka nieustannie dostarcza mediom materiałów na kolejne artykuły - zdarzyło się jej rzucić butem w Nicki Minaj, a nawet zlecić pobicie pracownic baru ze striptizem, które podejrzewała o romans ze swoim mężem.
Oprócz nakręcania kolejnych skandali Cardi chętnie dzieli się szczegółami swojego życia prywatnego. Raperka wielokrotnie dumnie podkreślała, że w przeszłości zarabiała na życie jako striptizerka. Z rozbrajającą szczerością wyznała nawet fanom, że narkotyzowała i okradała swoich klientów.
Przypomnijmy: Rozgoryczona Cardi B tłumaczy się z okradania i narkotyzowania klientów: "Robiłam to, żeby PRZEŻYĆ"
Mimo wszystko amerykański show biznes zdaje się uwielbiać znaną z wydawania dziwnych odgłosów artystkę. Wygląda na to, że jej miłośniczką jest również sama Anna Wintour. Cardi B wraz z córką Kulture znalazła się bowiem na okładce styczniowego wydania magazynu "Vogue". Na zdjęciach autorstwa Annie Leibovitz raperka wystąpiła w wyjątkowo delikatnym i naturalnym wydaniu.
Sesji towarzyszył również wywiad, w którym artystka publicznie opowiedziała o niedawnej zdradzie swojego męża Offseta.
"Zdradził, a ja zdecydowałam się z nim zostać i wszystko przepracować. Wiele osób było na mnie wściekłych, wiele kobiet było mną rozczarowanych, ale takie jest prawdziwe życie. Kiedy kogoś kochasz i przestajesz z nim być, jesteś przygnębiona, a w mediach społecznościowych mówią ci, żebyś z nim nie rozmawiała, bo zdradził, tak naprawdę nie jesteś szczęśliwa, dopóki nie przeprowadzisz tej rozmowy" - przyznała w wywiadzie.
Okazuje się, że w czasie małżeńskiego kryzysu pomocna dla Cardi była modlitwa. Wraz z niewiernym mężem zdecydowali się również na rozmowę z księdzem.
"Ludzie, którzy pozostają małżeństwem od lat, gdy mówią "dopóki śmierć nas nie rozłączy" nie mają na myśli drobnych kłótni o to, kto zostawił otwartą lodówkę. To dotyczy wszystkiego. Wierzę w przebaczanie, modliłam się o nie. Ja i mój mąż modliliśmy się o nie. Spotkaliśmy się z księdzem i zrozumieliśmy, że naprawdę jesteśmy sami przeciwko całemu światu" - wyznała raperka.
Ostatecznie Cardi postanowiła wybaczyć Offsetowi i dać mu druga szansę. Wyraźnie podkreśliła jednak, że nie oznacza to jej przyzwolenia na zdradę.
"Wspiera mnie we wszystkim i ja jego również. Gdy dopuszczasz się zdrady, zdradzasz również osobę, która najbardziej cię wspiera. Jak można coś takiego zrobić. Doszliśmy do porozumienia. Dla mnie monogamia jest jedyną opcją" - przyznała.
Jednocześnie Cardi zapowiedziała, że w razie kolejnego wybryku męża nie będzie już tak wyrozumiała.
"Skopię ci tyłek, jeśli mnie zdradzisz" - ostrzegła publicznie raperka.
Doceniacie jej szczerość?