Carole Baskin zyskała ogromną sławę po premierze hitowego dokumentu Netfliksa "Król Tygrysów". Charyzmatyczna dyrektorka ośrodka "Big Cat Rescue" nie była jednak zadowolona z tego, jak ukazano ją w produkcji. Wróg Carole, Joe Exotic, wielokrotnie sugerował, że Baskin zamordowała swojego poprzedniego męża i nakarmiła jego ciałem tygrysy, a część widzów dała wiarę jego makabrycznym teoriom.
Obrażona na media Carole konsekwentnie odmawiała udzielania wywiadów, ale w końcu dała się namówić na rozmowę z Jimmym Fallonem. Problem w tym, że słynny dziennikarz nie miał o tym pojęcia. Para brytyjskich YouTuberów postanowiła wkręcić "Królową Trygrysów"...
Josh Pieters i Archie Manners napisali maila do Baskin, w którym przedstawili się jako reprezentanci firmy produkcyjnej "Invisible Object" bookującej gwiazdy do programu Fallona. Celebrytka początkowo odmówiła wywiadu, ale gdy dowiedziała się, że nie będzie dotyczył dokumentu "Król tygrysów", przystała na propozycję.
Para YouTuberów zmontowała pytania Fallona z kilku odcinków jego show, tak by pasowały do rozmowy z Carol. Podczas rozmowy na komunikatorze ZOOM, Baskin nie mogła oczywiście zobaczyć Jimmiego, ale wytłumaczono jej, że to konieczne ze względów technicznych. Później usłyszała serię pytań, które YouTuberzy odtwarzali z pliku na Ipadzie. Właścicielka azylu dla dzikich kotów chętnie opowiedziała o tym, jak spędza kwarantannę i jak opiekuje się zwierzętami.
Problem pojawił się później, gdy Josh i Archie zamieścili w sieci kulisy powstawania wywiadu. Oszustwo wywołało burzę w sieci. Znając determinację Baskin, możemy być pewni, że YouTuberzy doczekają się przykrych konsekwencji...
Myślicie, że będą w nie zamieszanie tygrysy?