Zaledwie kilka dni temu Caroline Derpienski zaskoczyła internautów, pokazując swoje nowe wcielenie. Jak wyjawiła wówczas, "męczył ją określony standard piękna" narzucony przez świat social mediów. Przy okazji pokazała się niemal bez makijażu i ze zdjętymi doczepami. Ostatnio na Insta Stories postawiła na jeszcze bardziej naturalne wydanie - bez sztucznych rzęs.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Naturalny look Caroline Derpienski podzielił fanów
Caroline rozpoczęła relację od serii ujęć, na których to przeczesuje dłonią naturalnej długości włosy. Na zdjęciu raz jeszcze podkreśliła, że dobrze czuje się ze sobą w takim wydaniu, a dbanie o "mindset" jest jej zdaniem ważniejsze od dbania o wygląd.
Mimo to Derpienski podzieliła się też dość smutną i mało odkrywczą refleksją. Zorientowała się bowiem, że każdemu nie dogodzi. Po publikacji zdjęć w naturalnym wydaniu internauci byli podzieleni. Jedni byli zachwyceni jej urodą bez "upiększeń", inni śmiali się, że celebrytce skończyły się pieniądze i nie ma już środków na drogie kosmetyki. Sugerowali jej też, że bez makijażu wygląda na chorą.
PRZYPOMNIJMY: Caroline Derpienski ogłasza swoją "natural era" i pozuje BEZ DOCZEPÓW I FILTRÓW. "Męczył mnie idealny standard piękna" (FOTO)
Caroline Derpienski nie pozostanie "natural beauty"
22-latka stanęła na wysokości zadania i pogodziła dwie zwaśnione strony. Na instagramowej relacji zaznaczyła, że mimo iż podoba się sobie w takim wydaniu, nie zamierza rezygnować z pełnego makijażu.
Taki dziewczęcy świeży look jest spoko w domu, na wyjście po zakupy, w życiu poza social mediami. Szczerze, moim zdaniem social media mają swoje ramy, jakby schematy. Ja uważam, że każda kobieta na Instagramie powinna być full wymalowana, pięknie ubrana. Być najlepszą wersję siebie [...] Żeby to wszystko było estetyczne - podkreśliła.
Dodała też, że nadal podoba jej się "full tapeta, baddy look" i raczej z niego nie zrezygnuje. Szkoda?