Caroline Derpienski coraz śmielej rozpycha się łokciami w polskim show-biznesie. Samozwańcza celebrytka z Miami chętnie pojawia się na warszawskich eventach, przekonując wszystkich, że nie kupiła followersów, a w Stanach osiągnęła wiele sukcesów. Mimo to wielu internautów nie wierzy jej na słowo i "życzy" jej, by jej kariera została tak samo sprawdzona, jak niedawno zrobił to w swoim głośnym materiale Krzysztof Stanowski z Natalią Janoszek.
Reporter Pudelka spytał Caroline podczas niedawnej premiery filmu "Porady na zdrady 2", czy nie obawia się podobnej "weryfikacji".
Ja ze swojej kariery jestem zadowolona, ponieważ moja kariera opiera się na działaniach w Stanach Zjednoczonych. [...] Wszystkie swoje marzenia osiągnęłam: czerwone dywany, pokazy mody. Ja mam ogromne portfolio, więc nie mam się czego obawiać. Mam największą karierę za Oceanem ze wszystkich Polek dotychczas - zapewniała Caroline.
A co Derpienski myśli o Natalii Janoszek? Jej zdaniem, Krzysztof Stanowski paradoksalnie mógł pomóc jej w dalszej karierze.
Dzięki Stanowskiemu stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych obecnie Polek. Co prawda teraz to jest negatywna popularność, ale osiągnęła taki poziom popularności, na którym przez lata będzie dalej mogła budować swoją karierę. Moim zdaniem Natalia się "przebranżowi", a Stanowski wykonał dla niej kawał dobrej roboty - oceniła.
Zobaczcie całą rozmowę z Caroline Derpienski:
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo