Krzysztof Stanowski udał się do Miami, aby zweryfikować "karierę" i luksusowe życie Caroline Derpienski. Jego materiał odbił się w mediach szerokim echem. Jak już wiadomo, ukochanym celebrytki nie jest latynoski miliarder, a polski milioner z szemraną przeszłością. Prawdą okazała się również teoria, jakoby zasięgi Caroline były efektem dokupionych obserwatorów.
ZOBACZ: Krzysztof Stanowski DEMASKUJE Caroline Derpienski w nowym materiale! "Wszystko jest STEKIEM KŁAMSTW"
W momencie, gdy Stanowski kończył już tworzenie materiału o Caroline, postanowił powtórzyć pytanie, na które nie udało mu się wcześniej uzyskać odpowiedzi. Dziennikarz wziął Derpienski w krzyżowy ogień pytań i chciał dowiedzieć się, na czym tak naprawdę zarabia bohaterka jego filmu. Początkowo celebrytka nie pokusiła się o bezpośrednią odpowiedź.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krzysztof Stanowski wypytuje Caroline Derpienski o zarobki. Wymowna odpowiedź
Całe szczęście, że nie byłam, nie jestem i nie będę prostytutką, bo tutaj to jest najłatwiejszy zawód w Miami. 90 proc. ładnych dziewczyn tak tutaj się utrzymuje. Ja, chodząc na same kolacje, mogłabym wyciągać 15 tys. dolarów dziennie, mężczyźni po prostu płacą za kolację minimum 5 tys. dolarów za samo towarzystwo ładnych dziewczyn. [...] Ja nigdy nie zgodziłabym się na takie coś, ponieważ jestem osobą lojalną w związku - przekonywała Caroline.
Krzysztof jednak nie odpuszczał i ponowił swoje pytanie. Tym razem celebrytka postanowiła zamienić temat i poruszyła kwestię zarobków Stanowskiego. W momencie, gdy ten udzielił wyczerpującej odpowiedzi, Derpienski zaczęła powtarzać trzy słowa ("dolary", "diamenty", "tak"), z których nieumiejętnie próbowała sklecić zdania.
A opowiedz mi o swoich zarobkach, z czego żyjesz? [...] No mamy YouTube, ale co jeszcze? [...] Pieniądze lubią ciszę, można się chwalić drogimi rzeczami, ale każdy niech zapamięta: "dollarsowa królowa zarabia na diamondsach". [...] No nie powiem. No na pewno dollarsy z diamondsów to tak, bo po prostu tak i tak, tak... - podsumowała.
Wszystko jasne?