Caroline Derpienski zasłynęła dzięki wizerunkowi milionerki z Miami, która układa sobie życie u boku Krzysztofa biznesmena z Sosnowca. W social mediach przedstawiała go jako "Dżaka". Celebrytka uwielbia chwalić się wystawnym życiem za oceanem. Wcześniej mieszkała jednak w Białymstoku, skąd pochodzi i była po prostu Karoliną.
Caroline Derpienski w mediach społecznościowych mało mówiła o swojej przyszłości. Teraz kiedy w końcu ukazał się materiał o życiu "dolarsowej królowej", fani byli ciekawi kolejnych szczegółów. Zaczęli dopytywać o rodziców, a ona zdradziła całą prawdę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Caroline Derpienski otworzyła się na temat relacji z rodzicami?
Ostatnio Caroline Derpienski zorganizowała sesję Q&A na Instagramie, podczas której padły dość osobiste pytania. Fani byli ciekawi, czy milionerka z Miami utrzymuje jakikolwiek kontakt z rodzicami. Okazuje się, że z ojcem nie rozmawiała już od dawna i nawet za nim nie tęskni. Uderzyła też w jego nową partnerkę.
Mam wywalone w niego, tak jak on miał wywalone od dnia kiedy się urodziłam (przepraszam nawet kiedy jeszcze się nie urodziłam, nienawidził mnie). Nawet ostatnio dowiedziałam się, jak wygląda jego dom w Nowym Jorku i jego ukraińskiej żoneczki, która ani dnia nie pracowała i ukrywa od lat przed nim to, że ma dwójkę dzieci na Ukrainie, a nawet już teraz wnuków. Wmówiła mu, że jest dziewicą, a jest dziewicą orleańską - wyznała Caroline Derpienski.
Relacje Caroline Derpienski z mamą są nieco lepsze, jednak wciąż dość zawiłe. Kobiety pozostają w stałym kontakcie. Miewają kłótnie, jednak celebrytka stara się być wyrozumiała wobec rodzicielki, która ma za sobą ciężką przeszłość.
Widzę, że jest najwięcej pytań o matkę. Tak, utrzymujemy relacje, codziennie chwilę piszemy albo rozmawiamy. Tutaj jest jedna wielka sinusoida i raz dobrze, raz tragicznie. Ja wybaczyłam wszystko, ale nie zapomnę. Czasami jak płacze to jest dla mnie największym wsparciem przez telefon, a czasami jest największym wrogiem i mówimy do siebie po prostu spierd*liłaś. Myślę, że w tym przypadku po prostu jej traumy z dzieciństwa i przede wszystkim z nieudanych związków oraz bycia ciąganą po sądach latami przez obsesyjną szurnięta teściową odbiły piętno na jej psychice i to wszystko było wylewanie na mnie od dnia urodzenia - wyjaśniła.
Myślicie, że Caroline Derpienski pokaże kiedyś mamę?