Od kilku miesięcy w mediach jest coraz głośniej o Caroline Derpienski. Znana z ciętego języka polska celebrytka nie ukrywa tego, że kocha luksus i pieniądze. Ochoczo w mediach wypowiada się na temat związku z tajemniczym milionerem.
W programie Pudelka "Wyszczekani" Caroline ujawniła całą prawdę na temat dramy z Katarzyną Nosowską i pozwu, którym jej grozi. Celebrytka wyjawiła, skąd kwota 50 milionów złotych na pozwie.
Oni liczą, że my odpuścimy, ale my nie odpuścimy. To nie jest satyra, to zarobek komercyjny (...) To jest czysta i nieuczciwa konkurencja i ogromny zarobek bez mojej zgody. Pod drugim postem Katarzyny jest moje imię. Przyznała się prasie, przyznała się w komentarzach (...) Mamy dużo materiału, który wskazuje, że to jest stricte o mnie. Musimy zacząć walczyć z hejtem, bo ludzie na tym robią nieuczciwy hajs (...) 50 milionów złotych zaproponował mi prawnik. To jest bardzo dobre zagranie, bo w przeliczeniu to jest 10 milionów dolarów, a w Stanach to jest takie minimum. Zastanawiamy się czy nie przenieść tego do Stanów Zjednoczonych (...)
W wywiadzie modelka przyznała się do przerabiania zdjęć i odpowiedziała na zarzuty dotyczące kupowania obserwatorów w mediach społecznościowych. Jej profil na Instagramie obserwuje ponad 6 milionów użytkowników, co często budzi podejrzenia internautów.
Uwielbiam przerabiać zdjęcia. Muszę sobie pomóc. Ja się tego nie wstydzę, wiecie jak wyglądam na żywo, ale FaceApp'ik zawsze wleci (...) Zainteresowanie Caroline Derpienski jest na całym świecie. Gdzie tylko moja stopa nie dotknie podłogi, tam jestem gwiazdą (...)
Więcej w "Wyszczekanych". Zobaczcie całą rozmowę Simony Stolickiej z Caroline Derpienski: