Caroline Derpienski przechodzi już samą siebie w próbach zaistnienia na celebryckim firmamencie. Białostoczanka, której udało się spełnić swój "american dream" w Miami i rozkochać w sobie hojnego milionera, wzięła sobie za punkt honoru, by w ojczyźnie dorobić się statusu celebrytki, nieważne jakim kosztem.
Złakniona "sławy" skandalistka znalazła właśnie nowy sposób na wywołanie sensacji. Ostatnio na jej TikToku pojawił się prowokacyjny filmik, gdzie 22-latka instruuje, jak malować się "na Caroline Derpienski". Nagrywając makijażowy tutorial, modelka w pewnym momencie wytarła sobie nos dwustuzłotowym banknotem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Caroline Derpienski "tłumaczy się" ze smarkania w banknot dwustuzłotowy
Strategia przyniosła oczekiwane rezultaty i Derpienski raz jeszcze udało się rozpętać medialną burzę. W sieci zaroiło się od krytycznych komentarzy pod adresem skandalistki, a internauci zgodnie uznali jej kontrowersyjne na siłę filmiki za "dno dna".
Na reakcję Caroline nie trzeba było długo czekać. 22-latka zamieściła na swoim śledzonym przez ponad 6 milionów osób profilu "sprostowanie", w którym wyjaśniła (tak jakby nie było to oczywiste), że tiktoki nagrane były dla żartu. Modelka chciała jedynie pokazać swoim fanom swoją "zabawną" stronę i w swoim stylu zadrwić z krążących na jej temat plotek.
Ludzie moi kochani. Tiktok to kopalnia wyreżyserowanych głupot, satyra, humor, zabawa - napisała. Taka jest ta platforma i wiemy to nie od dziś. Mam dystans do siebie, więc zaczęłam tam nagrywać, bo widzę, że moi fani czują moją satyrę. Instagram to prawdziwe życie, profesjonalizm, praca. Tutaj nie ma miejsca na satyrę.
Derpienski dodała, że jako spełniona bizneswoman z milionami na koncie szuka nowych sposobów na wyrażenie siebie. Dlatego stworzyła swoją nową tożsamość - rozpuszczoną, pustą utrzymankę, która chełpi się majątkiem narzeczonego i szydzi z biedy. Caroline stwierdziła też, że to jej "sceniczne alter ego", porównując się do takich gwiazd światowego formatu, jak Beyonce i Madonna.
Osoby, które już wszystko w życiu mają, to co chciały to chcą się bawić życiem i robić sobie z życia jaja, mieć fun - czytamy. Po pewnym poziomie kasy, kariery, życia, robi się już rzeczy dla funu. Jak już masz te miliardy, spełnione marzenia, to robisz sobie z życia jaja. Alter ego. Alter ego każda ma celebrytka. Nawet taka Beyonce, Madonna, a nawet nasza polska Doda. Każda ma alter ego sceniczne.
Też zaczynacie się o nią martwić?