Ah ta nasza Caroline Derpienski. Nikt nie jest w stanie oprzeć się jej wdziękom. Nawet byli prezydenci Stanów Zjednoczonych. Podczas ostatnich pogaduszek z reporterem Pudelka, Cezarym Wiśniewskim, zawodowa skandalistka opowiedziała nieco o chwili, w której spojrzenie Donalda Trumpa spotkało się z jej głębokim dekoltem. Kontrowersyjny polityk miał nie szczędzić Polce komplementów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Caroline Derpienski wspomina imprezę u Trumpa
Bardzo uwielbiam Trumpa. Za to, że powiedział, że jestem piękna. To było tak, że dostałem od niego zaproszenie do Mar-a-Lago. On gości, których zaprasza, traktuje bardzo dobrze, do każdego podchodzi, każdego pozdrawia. Ja akurat miałam sukienkę z dużym dekoltem i powiedział, że jestem "beautiful" - opowiada celebrytka.
Co ciekawe, Caroline twierdzi, że posiada nagranie owej magicznej chwili, jednak nie ma zamiaru się nim dzielić w sieci, gdyż obawia się, że naruszałoby to politykę Instagrama i, co gorsza, nadwyrężyło małżeństwo Trumpów.
Chyba by mi Instagrama w Stanach usunęli. To było w jego domu. Byłby rozwód.
Przypomnijmy: Donald Trump został ARESZTOWANY! Już się odgraża... "Dążymy do UPADKU. To polowanie na czarownice"
Niezłą ma dziewczyna fantazję?