Catherine Zeta-Jones i Michael Douglas od lat uchodzą za jedno z lepiej dobranych małżeństw w show biznesie. Aktorskiemu duetowi w ciągu wspólnie spędzonych dwóch dekad konsekwentnie udawało się unikać kryzysów w związku i większych skandali, które byłyby pożywką dla mediów.
Choć w sierpniu rodzinę Douglasów "przyłapano" na wspólnych wakacjach na Majorce, a dwa miesiące temu rodzice Dylana Michaela i Carys Zety świętowali 20. rocznicę ślubu, między małżonkami podobno wcale nie jest tak kolorowo, jak mogłoby się wydawać.
Jak donosi magazyn In Touch, ich małżeństwo napotkało poważny kryzys. Wątpliwości co do zasadności dalszego wspólnego życia ma ponoć Catherine.
Sytuacja zaczęła wymykać się spod kontroli. Catherine jest nieszczęśliwa w tym związku. To już trwa całe lata. Tęskni za czymś więcej. Chciałaby, żeby w jej życiu wydarzyło się jeszcze coś ekscytującego. Powiedziała o tym Michaelowi - zdradza osoba z otoczenia pary.
Według informatora magazynu kryzys spotęgował lockdown, podczas którego para zmuszona była spędzać ze sobą jeszcze więcej czasu, co doprowadziło do "wielu walk i awantur".
Pogarszające się relacje między Douglasem i Zetą-Jones nie mają jednak potwierdzenia w tym, co publikują w sieci (ponoć zwaśnieni) małżonkowie. Chwilę po pojawieniu się doniesień dotyczących kryzysu między gwiazdorskim duetem na instagramowym profilu aktorki pojawiło się niepozostawiające złudzeń zdjęcie, na którym możemy podziwiać jej... namiętny pocałunek z mężem. Wspólną fotkę z plaży 51-latka okrasiła romantycznym cytatem z kroniki Król Henryk VI Williama Shakespeare'a.
"Dać ci nie mogę czulszego zadatku mojej miłości jak ten pocałunek" - czytamy.
Myślicie, że rzeczywiście wszystko się między nimi układa, czy robią jedynie dobrą minę do złej gry?