stara szympansica jaroszewska ma gębę jak biały m****n skrzyżowany z gorylem. jej matką jest gorylica z warszawskiego zoo, a ojcem obleśny m****n...brzydotą dorównuje jej stara szulim, a przebija obleśnym ryjem tylko buhaj omenka i nergal. małżeństwo jaroszewskiej funkcjonuje na tych samych zasadach, co małżeństwo dziadka żebrowskiego - dziadek żebrowski zapewnia swojej młodej córeczce wygodne życie i drogie fatałaszki,a w zamian ma dostęp do cipy córeczki tak często, jak dziadek ma ochotę...a ola w zamian za luksus kocha go nad życie i łyka starczą spermę ze smakiem...stara gorylica jaroszewska, żeby jej obleśny mężuś chciał ją raz na mies. posunąć, musi mu odpalić kieszonkowe na drobne wydatki i zarobić na wygodną willę dla swojego oblesia, a żeby na to zarobić, wylizuje odbytnice analnych murzynic z tvn i resztę cip cichodajnych szmatławców, jak nie wyliże choć raz dziennie jakiejś cipy, zaczyna jej brakować na kieszonkowe dla mężusia.