Celine Dion nagle wycofała się z show-biznesu i musiała odwołać wszystkie zaplanowane koncerty. Wszystko przez to, że zdiagnozowano u niej rzadką chorobę immunologiczną - zespół sztywnej osoby.
Po tym, jak Celine Dion pojawiła się na ceremonii rozdania nagród Grammy, mogłoby się wydawać, że powoli wraca do zdrowia. Niestety, okazuje się, że wciąż walczy o powrót do normalności. Gwiazda w zwiastunie nowego dokumentu wyznała, że nie ma zamiaru rezygnować z jej dawnych przyjemności i już stęskniła się za ludźmi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Celine Dion otworzyła się na temat choroby
Do sieci trafił zwiastun filmu dokumentalnego "I Am: Celine Dion", w którym artystka wróciła wspomnieniami do odwołania trasy koncertowej oraz diagnozy. Jak sama przyznała, pierwszy raz była w stanie otworzyć się na ten temat publicznie.
Ciężko pracuję każdego dnia. Przyznaję, że jest to walka. Bardzo za tym (dop. red. koncertowaniem) tęsknię. Tęsknię za ludźmi. Jeśli nie będę mogła biegać, będę chodzić. Jeśli nie będę mogła chodzić, będę się czołgać. Nie zatrzymam się. Ostatnie kilka lat było dla mnie wyzwaniem, podróżą - od odkrycia mojej choroby, do nauczenia się, jak z nią żyć i radzić sobie z nią, ale nie pozwolić, by mnie zdefiniowała - wyznała Celine Dion w zwiastunie dokumentu.