Cezary Pazura wciąż może cieszyć się tytułem jednego z najpopularniejszych aktorów w kraju. 61-latek nie narzeka na brak zobowiązań, a karierę aktorską łączy z działalnością w internecie. Poza jego zawodowymi dokonaniami, opinię publiczną niezmiennie interesują też prywatne poczynania gwiazdora. Cezary od 15 lat tworzy szczęśliwe małżeństwo z młodszą o ponad ćwierć wieku Edytą Pazurą. Para doczekała się trójki dzieci: Amelii, Antoniego Józefa i Rity.
Nie wszyscy pamiętają, że Edyta jest trzecią żoną Cezarego. Pierwszą wybranką serca aktora była Żaneta, z którą doczekał się najstarszej córki, Anastazji. Ich małżeństwo nie przetrwało próby czasu, ponieważ kobieta opuściła rodzinę, pozostawiając Cezarego samego z dzieckiem w 1994 roku. Pazura stanął ponownie na ślubnym kobiercu już rok później. Jego drugą żoną została Weronika Marczuk. Małżeństwo rozpadło się nieco ponad dekadę później, w 2007 roku. Rozwodowi gwiazdorskiej pary towarzyszyło sporo kontrowersji i wzajemnych oskarżeń w mediach.
Cezary Pazura gorzko o małżeństwie z Weroniką Marczuk
Ostatnio Cezary Pazura miał okazję powrócić pamięcią do czasu miłosnej relacji z Weroniką Marczuk. Udzielając wywiadu Joannie Przetakiewicz w ramach cyklu "Życie od nowa" magazynu "Viva!", aktor podkreślił, że gdyby "ułożyłby sobie życie za drugim razem, to nie miałby Edytki". Stwierdził, że patrząc z tej perspektywy na swój poprzedni związek, "powinien go błogosławić". Następnie opowiedział jednak o jego największym mankamencie.
W drugim małżeństwie jedna rzecz była dla mnie kluczowa. Męskie cechy zostały mi zabrane, czyli dowodzenie, panowanie nad swoim życiem, możliwość decyzyjności oraz przyjaciele. Zostałem odcięty od swoich korzeni, nawyków i tego, co lubię. Zostałem zawłaszczony. To była siła charakteru drugiej strony. Nie miałem pretensji do drugiej strony, bo ona chciała dobrze. Chciała to budować według swojej konstrukcji, ale to pozbawiło mnie tych męskich cech, o których mówimy - wspominał Pazura.
Błogosławię drugie małżeństwo, bo też nie jestem bez grzechu. Popełniłem mnóstwo błędów w relacjach. Jestem człowiekiem, który potrafi przez długi czas wszystko chłonąć jak gąbka, a później wybucham - dodał po chwili.