Cezary Pazura to bez wątpienia jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów, który na koncie ma role w takich przebojach filmowych, jak "Chłopaki nie płaczą", "Tato" czy "Kiler". Ogromną sławę zapewnił mu także serial "13 posterunek". Jako średnio rozgarnięty policjant rozkochał w sobie miliony widzów.
Gwiazdor wielokrotnie opowiadał o początkach swojej kariery, które nie należały do najłatwiejszych. Dlatego też bez ogródek krytykuje podejście młodszych kolegów do zawodu. Jak sam podkreśla - zmieniły się priorytety i teraz to zachcianki aktorów wychodzą na pierwszy plan.
Też musimy pamiętać, żeby nie uciekać w stereotypy. Zrobiła się rzeczywiście taka moda, żeby na tych młodych narzekać. Ale nie wszyscy są tacy, że przychodzą do pracy i najpierw proszą o kawę, o podpisany kontrakt i o przyczepę. Słyszałem o jednym z youtuberów, że przyszedł i poprosił, żeby mieć kostki lodu w kształcie misiów. Tak, ale nie powiem który - ale nasz Polak dumny (...) Oczywiście za moich czasów było tak, że jak aktor przychodził do pracy, to najpierw pytał, co ma zrobić, a dopiero dowiadywał się za ile i ewentualnie mógł negocjować albo nie, bo były już gotowe umowy, bo to była komuna - powiedział w rozmowie z Plejadą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cezary Pazura ocenia młodszych kolegów. "Za dużo gwiazdorzenia"
Aktor zdaje sobie jednak sprawę z tego, że cały świat się zmienia, jego branża także. Boli go jednak to, że faktycznie u młodych aktorów - także tych z którymi ma okazję występować, pojawia się za dużo "gwiazdorzenia".
Każdy musi walczyć o swoje, ale ja bym zawsze chciał, żeby w zawodach artystycznych, a taki jest mój zawód, pierwsze miejsce miało pytanie: "co ja mam zrobić, żeby to dobrze wyszło?". I to razem mamy do tego z reżyserem dojść i z producentem, a dopiero potem mów: "dobra, to ja wam to zrobię i to będzie tyle kosztowało". A jak ktoś mówi za drogo, to można znaleźć kompromis. Ale najpierw się zastanawiamy nad tym, co robimy, a nie gwiazdorzymy, a tego gwiazdorzenia rzeczywiście trochę jest za dużo - dodał w Plejadzie.
Konkretne nazwiska jednak nie padły.