Cezary Pazura dał się ostatnio wkręcić na antenie Radia Zet. Do znanego z komediowego zacięcia aktora zadzwonił Kamil Nosel, podając się za niejakiego Kielonka Krzysztofa - pracownika Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a dokładniej departamentu emerytalnego. Mająca na celu "wkręcenie" aktora rozmowa dotyczyła jego przyszłych świadczeń emerytalnych.
Cezary Pazura bohaterem radiowego żartu. Powiedział na antenie za dużo?
Na początku prezenter postanowił zapytać Pazurę, kogo wskazuje "jako drugą osobę przy jego emeryturze". Sam zainteresowany zareagował lekkim zdziwieniem i zapytał rozmówcę... czy w ogóle dostanie emeryturę. Cezary niespodziewanie wspomniał o jednej z byłych żon. Mało tego, postanowił subtelnie wbić szpilę swojej eks, mówiąc, iż ta przez lata nie płaciła za niego składek...
Ja mam problem, wie pan, bo moja była żona przez dziesięć lat nie płaciła za mnie ZUS-u, nie wiedzieć czemu... - mówił na antenie Radia Zet Cezary Pazura.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cezary Pazura wbił szpilę byłej żonie. Weronika Marczuk odniosła się do spekulacji
Zanim Cezary Pazura związał się z Edytą Zając, miał już "na koncie" dwa małżeństwa. Z Żanetą rozwiódł się po pięciu latach, a Weronika Marczuk była jego żoną przez dwanaście lat. Na antenie Radia Zet aktor mówił o niepłaceniu składek przed dziesięć lat, przez co można przypuszczać, że miał na myśli swoją drugą wybrankę. Z Weroniką Marczuk skontaktowała się w tej sprawie redakcja Plotka. Aktorka i prawniczka stanowczo odcięła się od spekulacji.
Jako prawnik nie mogę odpowiedzieć panu na zadane pytanie, nawet gdybym bardzo chciała. Muszę przyznać jednak, że po raz kolejny przypuszczam, że to nie chodzi o mnie. Mój były małżonek miał jeszcze jedną byłą żonę i możliwe, że tam były jakieś problemy z ZUS-em. A jeśli chodzi o to, co robiłam, a czego nie robiłam, to są stosy wywiadów z czasów naszego małżeństwa, są ludzie, którzy pamiętają oraz przede wszystkim wyniki tej mojej pracy, które widać do dziś i przy tym pozostańmy - powiedziała Weronika Marczuk w rozmowie z Plotkiem.