Tegoroczną majówkę Cezary Żak postanowił spędzić na paleniu śmieci i uprzykrzaniu życia swoim sąsiadom. Przypomnijmy, że parę miesięcy temu znany z serialu "Ranczo" aktor rozpalił ognisko na swojej mazurskiej działce, a następnie wrzucał do niego między innymi plastik, styropian i folię. Całą tę sytuację dokładnie sfotografował reporter "Super Expressu", a w rozmowie z tabloidem na nieodpowiedzialnego Żaka żalili się nawet sąsiedzi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Później Cezary Żak próbował się nawet "tłumaczyć", odwołując się do... Biblii i przepraszając (dość klasycznie) wszystkich urażonych. Nic to jednak nie dało, bo sprawą palenia śmieci przez aktora zainteresował się sam Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu i środowiska. To właśnie on złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa na Komendzie Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, a chodzi o wykroczenie z art. 191 w zw. z art. 155 ustawy z dnia 14 grudnia 2012 r. o odpadach.
Zgodnie z treścią ustawy każdy, kto wbrew przepisom przekształca odpady poza spalarnią odpadów, podlega karze aresztu albo grzywny - tłumaczył wówczas "SE" rzecznik policji.
Jak teraz donosi tabloid sprawa znalazła już swój finał. Jak czytamy, Cezary Żak za palenie śmieci na mazurskiej działce otrzymał mandat. Jego wysokość może zaskoczyć... Aktor musiał bowiem zapłacić 200 zł kary. Dodajmy, że maksymalna wysokość grzywny za takie wykroczenie wynosi 500 złotych.
Prowadzone czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie z art. 191 w myśl Ustawy o odpadach zostało zakończone postępowaniem mandatowym. Ukarany mężczyzna mandat przyjął - informuje st. asp. Iwona Chruścińska z KPP w Giżycku w rozmowie z tabloidem.
Też jesteście w szoku?