W sobotę mediami wstrząsnęła wiadomość o śmierci Chadwicka Bosemana. Aktor najbardziej znany z roli Czarnej Pantery w takich produkcjach jak Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów czy Avengers: Wojna bez granic zmarł 28 sierpnia w swoim domu w Los Angeles po trwającej cztery lata walce z nowotworem okrężnicy.
Jak poinformowano w oficjalnym oświadczeniu na instagramowym profilu, gwiazdor Marvela odszedł w swoim domu w Los Angeles w otoczeniu najbliższych, w tym żony.
Jak się okazuje, 43-latek, który od kilku lat spotykał się z niejaką Taylor Simone Ledward, przed śmiercią postanowił ją poślubić. Para, która starała się strzec swojej prywatności, po raz pierwszy została zauważona razem przez paparazzi w 2015 roku na lotnisku w Los Angeles. Następnie widziano ich dopiero dwa lata później przed studiem talk show Jimmy'ego Kimmela, którego gościem był wówczas Chadwick. Od 2018 roku Taylor, która zawodowa związana jest z branżą muzyczną, zaczęła jednak regularnie pojawiać się u boku ukochanego na czerwonym dywanie. Ostatnie publiczne wyjście pary miało miejsce w lutym tego roku podczas meczu NBA.
W październiku 2019 roku zagraniczne tabloidy informowały o zaręczynach pary, jednak sami zainteresowani nigdy oficjalnie nie potwierdzili tych rewelacji. Jak donosi portal Mirror, aktor rozważał oświadczenie się na początku 2020 roku, jednak w związku z postępującą chorobą nie zamierzał zwlekać. Teraz okazuje się, że Boseman i Ledward w chwili śmierci gwiazdora byli małżeństwem.
Para złożyła sobie przysięgę małżeńską podczas prywatnej ceremonii, zanim nowotwór aktora rozwinął się na dobre - czytamy w Mirror.