Filip Chajzer należy do grona dzieci znanych rodziców, które wierzą i przekonują, że nazwisko i rodzinne koneksje nie tylko nie pomogły im w karierze, ale wręcz przeszkadzały. Dzienniakrz lubi podkreślać, że chce samodzielnie zapracować na pozycję w TVN-ie i drażnią go porównania do ojca. Ostatnio w Dzień Dobry TVN przyznał jednak, że nie ma pewności, czy nazwisko nie miało wpływu na przyjęcie go do telewizji.
Setki razy pytano mnie, czy tata załatwił mi pracę w telewizji. Zawsze odpowiadam, że nie wiem. Zaczynałem pracować w klasie maturalnej. Wysłałem dziesiątki CV i nie wiem, czy były rozpatrywane dlatego, że na dole było moje imię i nazwisko.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news