Filip Chajzer przeżył pół roku temu wielką tragedię. W wypadku samochodowym zginął jego jedyny syn, 9-letni Maksymilian. Długo nie było wiadomo, czy i kiedy wróci do pracy. W Dzień Dobry TVN pojawił się we wrześniu, jednak nie pracuje już tak intensywnie jak wcześniej. Ostatnio w charakterze gościa opowiadał o absurdach, jakie zaobserwował w 2015 roku w Polsce.
Największe absurdy 2015 to sonda z symbolami SS, flaga UE, przystanki w Kielcach, lotnisko w Radomiu. To nie jest smutne. Ja kocham ten kraj, to piękne, że można się tak pocieszyć, że jest taka różnorodność.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów.Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.