Australijka Tara Jayne McConachy zasłynęła dzięki swojemu niekonwencjonalnemu wyglądowi, który jest wynikiem wielu operacji plastycznych. Od najmłodszych lat marzyła o tym, aby wyglądać jak "żywa lalka Barbie". Jej ojciec, znając marzenie pociechy, zafundował jej na 20. urodziny operację powiększenia piersi oraz wstrzyknięcie botoksu do ust. Od tego momentu Tara nie wyobraża sobie życia bez kolejnych zabiegów, które przybliżają ją do jej wymarzonego wyglądu.
Chce upodobnić się do lalki Barbie. Operacje plastyczne zawładnęły jej życiem
W ramach swojego dążenia do osiągnięcia idealnego wyglądu, 34-letnia Tara usunęła żebra, powiększyła piersi i wszczepiła implanty w pośladki. Na co dzień pracuje jako pielęgniarka kosmetyczna, jednak to nie jej praca przyniosła jej rozgłos, ale jej nietypowy wygląd. Tara pojawiła się w jednym z odcinków programu "Botched", emitowanego na kanale E!, w którym poprosiła znanych chirurgów o kolejne powiększenie jej biustu. Oprócz tej operacji, McConachy przeszła kilka operacji nosa oraz zabieg wszczepienia implantów w pośladki. Tara regularnie korzysta również z zabiegów medycyny estetycznej, a botoks i kwas hialuronowy są jej stałymi towarzyszami w dążeniu do idealnego wyglądu.
Jestem zafascynowana możliwością operacji plastycznych. To jedyne, o czym mogę myśleć, kiedy jem, oddycham, śpię. Jeśli można modyfikować swoje ciało, to dlaczego mam tego nie robić? - mówiła w programie "Botched".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeszła mnóstwo operacji plastycznych. Zmieniła się nie do poznania
Tara jest aktywna w mediach społecznościowych, a jej profil na Instagramie obserwuje ponad 202 tys. internautów. Sama określa się mianem "limitowanej, ulepszonej edycji lalki Barbie". W ciągu ostatnich 14 lat przeszła pięć operacji powiększenia biustu, sześć operacji nosa i niezliczoną ilość zabiegów medycyny estetycznej mających na celu poprawienie wyglądu twarzy.
Te miejsca na twarzy, gdzie można użyć botoksu… Jestem pewna, że umieściłam go wszędzie - przyznała w programie "Botched".
Chociaż Tara jest zdecydowana na kolejne operacje, specjaliści z programu "Botched" odmówili jej powiększenia biustu, argumentując to jej niską wagą - zaledwie 45 kg. Chirurdzy plastyczni uznali, że większy biust może negatywnie wpłynąć na jej zbyt szczupłą sylwetkę. Obaj lekarze stwierdzili również, że kobieta przeszła zbyt wiele zabiegów upiększających i zamiast o swój wygląd, powinna zadbać o zdrowie psychiczne.
Po prostu kocham zwracać na siebie uwagę. To sprawia, że chcę być jeszcze bardziej sztuczna. W kwestii operacji plastycznych nie ma dla mnie limitów. Jestem niesłychanie od nich uzależniona i jestem gotowa na kolejne zabiegi - przyznała "żywa lalka Barbie".
Przed rozpoczęciem swojej transformacji, Tara wyglądała jak normalna, ciemnowłosa dziewczyna. Pierwsze zabiegi upiększające, które przeszła, miały bardziej naturalny efekt. Jednak to nie zadowoliło Tarę, która wciąż planuje kolejne operacje.
Zaczyna brakować jej funduszy na kosztowne operacje
Pensja pielęgniarki nie pokrywa wydatków na zabiegi kosmetyczne Tary, dlatego ta zdecydowała się założyć profil na stronie dla dorosłych, gdzie oferuje swoje zdjęcia. W pierwsze trzy dni McConachy zarobiła prawie 10 tys. dolarów. To wciąż jednak niewielka kwota, biorąc pod uwagę, że do 2022 roku na operacje wydała już ponad 200 tys. dolarów, co w przeliczeniu daje około 820 tys.złotych.