Liam Payne pozostawił po sobie ogromną pustkę w sercach swoich najbliższych. Szczególnie bolesną stratę odczuwa jego 7-letni syn, Bear Grey, będący owocem związku wokalisty grupy One Direction i Cheryl Cole. Reprezentanci brytyjskiej sceny muzycznej spotykali się ze sobą przez ponad 2 lata.
Co ciekawe, historia ich znajomości sięga 2008 r., kiedy niespełna 15-letni wówczas wokalista zgłosił się na przesłuchania do 5. edycji programu "X Factor". Zasiadająca za stołem jurorskim Cheryl była zauroczona jego interpretacją przeboju "Fly Me To The Moon".
Cheryl Cole pożegnała ojca ich syna
Piosenkarka zamieściła w mediach społecznościowych poruszający post opatrzony zdjęciem Liama czule spoglądającego na swojego syna.
Starając się poradzić sobie z tym wstrząsającym wydarzeniem i uporać się z własnym żalem w tym nieopisanie bolesnym czasie, chciałabym uprzejmie przypomnieć wszystkim, że straciliśmy człowieka. Liam był nie tylko gwiazdą popu i celebrytą, był synem, bratem, wujkiem, bliskim przyjacielem i ojcem dla naszego 7-letniego syna. Syna, który teraz musi zmierzyć się z rzeczywistością, w której nigdy więcej nie zobaczy swojego ojca - zaakcentowała niezwykle trudną sytuację, w jakiej znalazł się chłopiec.
Cheryl poprosiła swoich obserwujących o uszanowanie jej prywatności w tych trudnych chwilach.
Zanim zostawisz komentarz lub nagrasz filmik, zastanów się, czy chciałbyś, aby przeczytało je twoje dziecko lub rodzina. Proszę, dajcie Liamowi odrobinę godności, aby mógł w końcu odpocząć w spokoju - zaapelowała do internautów.