Madonnie już od dobrych kilku lat brakuje pomysłów na zrobienie szumu wokół siebie. "Królowa popu" zdaje się przechodzić jakiś kryzys, czego dowodzą też jej najnowsze zdjęcia. Na razie jedynym, co winduje ją w mediach, jest szokowanie przerobioną chirurgicznie aparycją.
Dawno jednak żadna instagramowa aktywność skandalistki nie wywołała takiej sensacji, jak niepokojące nagranie, które Madonna opublikowała w poniedziałek na swoim profilu. Widzimy na nim, jak wokalistka pustym wzrokiem wpatruje się w obiektyw. Nie wypowiada przy tym ani słowa, a z jej twarzy ciężko wyczytać jakiekolwiek emocje. W morzu komentarzy, które pojawiły się pod postem, przejęci internauci doszukiwali się w przerobionej do granic możliwości twarzy 64-latki podobieństwa do Marilyn Mansona i Voldemorta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspercką opinią dotyczącą zmian, które zaszły w wizerunku celebrytki na przestrzeni ostatnich miesięcy, zgodził się podzielić z serwisem Page Six Dr. Ehsan Ali. Uznany chirurg plastyczny, z którego usług korzystają m.in. Kardashianki, Gwen Stefani czy Ariana Grande, przyznał, że Madonna ewidentnie sprawiła sobie "przemeblowanie twarzy" i niestety nie wyszła na tym najlepiej. Na prośbę serwisu specjalista wymienił po kolei, z jakich procedur skorzystała gwiazda popu, żeby uzyskać tak "kosmiczny" efekt.
Wygląda na to, że Halloween nadeszło trochę za wcześnie – zaczął doktor. Jej twarz ma teraz naprawdę karykaturalny kształt litery "V". Na pewno przeszła lifting. Widać, że jej skóra jest ściągnięta i napięta, bez luźnej skóry i bez zmarszczek. Lifting zmienia również kształt twoich oczu, co widać w jej wizerunku, jej oczy wydają się "ściągnięte".
Ali dodał też, że Madonna najwyraźniej poddała się (jego zdaniem - nieudanej) operacji nosa.
Nos wygląda na zbyt wąski ze spiczastym czubkiem - zauważa.
Zdaniem chirurga celebrytka nadużywa też botoksu, który "stosuje na kilku różnych obszarach twarzy".
Ile jej jeszcze czasu dajecie, zanim kompletnie upodobni się do "Kobiety Kota"?