Przyglądając się zdjęciom dodawanym na Instagram przez Oliwię Bieniuk, gołym okiem widać, że młodziutka celebrytka czuje się przed obiektywem coraz śmielej. O ile jeszcze jakiś czas temu córka Anny Przybylskiej deklarowała na łamach Vivy!, że zamierza pójść w ślady mamy i zostać aktorką, aktualnie 18-latka oddaje się innej pasji, którą jest modeling.
Nie da się nie zauważyć, że kolejne sesje, w których bierze udział nastolatka, stają się coraz odważniejsze. Ostatnio usłużna licealistka wspomogła markę macochy, promując swoją osobą jedną z zaprojektowanych przez nią sukienek. Dziewczyna zapozowała przed obiektywem Zuzanny Pactwy, zbierając pod postem całą masę komplementów.
Aby podtrzymać zainteresowanie wokół siebie, Oliwia stara się regularnie wrzucać efekty współprac z fotografami, czasem wrzucając tak zwane "throw backi". W poniedziałek córka Jarka Bieniuka raz jeszcze mogła liczyć na zachwyty fanów, gdy pokazała kolejne nieco odważniejsze zdjęcie, w szarym garniturze i staniku, zrobione kilka tygodni temu.
A tutaj zdjęcie robione analogiem, a dokładniej z kodaka - napisała Bieniuk.
Jak to zwykle bywa w przypadku postów Bieniuk, także ten wywołał ekstazę jej fanów.
Wyobraźcie sobie wyglądać, jak ona.
Ogień! Piękniejesz z każdym dniem.
Nie wiadomo kiedy stałaś się kobietą.
Także ukochany Oliwii, Michał Krasodomski, nie potrafił przejść obojętnie obok urody swojej dziewczyny i musiał pozostawić pod fotografią komentarz.
Najpiękniejsza - skomplementował ukochaną.
Myślicie, że kiedy Oliwia Bieniuk wkroczy już dumnym krokiem na ścianki, będzie brała ukochanego ze sobą?