Ewa Chodakowska kilka dni temu zapowiedziała, że "idzie na wojnę". Fanka batalistyki chyba nieco przeceniła swoje możliwości, bo póki co jedyną "ofiarą" jest jej wizerunek. Choda zafiksowała się na punkcie swojej "bezpośredniej konkurencji", która to rzekomo spiskuje przeciw niej, stara się ją skompromitować oraz włamuje się na jej facebookowy profil.
Przypomijmy, że informacje Pudelka o tym, że konto Chodakowskiej ma aż 12 administratorów, są ogólnodostępne! To nieco mija się z mrocznymi wizjami Chody, rodem z serialu kryminalnego.
Zobacz też: TYLKO NA PUDELKU. Ewa Chodakowska OKŁAMAŁA FANÓW? Jej konto na Facebooku prowadzi aż.. 12 osób!
Ewa za wszelką cenę stara się udowodnić, że jako jedyna odpowiada za działania na jej instagramowym i facebookowym koncie. Bardzo chcemy wierzyć w te zapewnienia, ale, jak donosicie w licznych wiadomościach, Chodakowska usuwała niewygodne komentarze z profilu na Insta w czasie, w którym była na treningu... Trenerka sugerowała tymczasem wyraźnie, że przy moderacji komentarzy też nikt jej nie pomaga. Wnioskujemy więc, że Chodakowska opanowała trudną technikę bilokacji.
Zapytaliśmy o tę nieścisłość w czasoprzestrzeni managerkę Chody, ta jednak nie udzieliła nam komentarza.
Z profilu trenerki momentalnie znikają komentarze na temat jej zastanawiającego i nieco histerycznego zachowania. Jak piszecie w dziesiątkach donosów, niewiele trzeba, by dostać bana na Insta Chody:
"Napisałam szczery, grzeczny komentarz pod tym postem, niestety nie spodobał się Ewie. Usunęła go w przeciągu paru sekund, po czym mnie zablokowała. Tyle w temacie szczerości jeśli chodzi o Chodakowską" - pisze jedna z naszych czytelniczek.
"Blokuje ludzi bez powodu, o tym napiszcie. Zwróćcie uwagę, że ma komenty w jednym tonie, same słodziutkie. Wiele dziewczyn tu pisało, że je blokuje bez powodu. Mnie też zablokowała, za komentarz, że nie warto tak się przejmować" - dodaje inna.
"Wczoraj udowodniła, jak bardzo sama prowadzi... Niepochlebne komentarze znikały w równoczesnym czasie i z Fb i z Instagrama i nie było by to wcale takie dziwne, gdyby nie fakt, że jak Ewa sama zapowiedziała - znika na trening" - czytamy.
Też dostaliście bana u Ewki?